„Miłość po krakowsku” – czyli jak z sąsiedzkiej wojny rodzi się uczucie! 💘📖 Sprawdźcie, dlaczego ta książka podbiła moje serce i z niecierpliwością będę czekała na kontynuację!
MOJA OCENA: 9/10 ✨
Jest to lekki romans obyczajowy z pięknym Krakowem w tle. Opowiada historię Neli – projektantki ogrodów, która ma talent do wpadania w tarapaty, oraz Maksa – jej nowego, przystojnego, ale wyjątkowo gburowatego sąsiada. Ich relacja zaczyna się od serii zabawnych potyczek.
CO UJĘŁO MNIE NA MAXA? 💖
Bohaterowie „z krwi i kości”: Nela, Maks i nastoletnia bratanica Zuza są wyraziści i bardzo ludzcy. Mają wątpliwości i problemy, przez co ich świat wydaje się autentyczny.
Autorka zgrabnie porusza ważne tematy – stratę bliskich, uczucie porzucenia i trudne relacje rodzinne. Pokazuje, jak rozmowa i ryzyko otwarcia się na drugą osobę mogą wszystko zmienić. Iskrząca chemia. Relacja Neli i Maksa to klasyczny schemat „od nienawiści do miłości”, ale został wykonany bardzo dobrze. Stopniowe zbliżanie się dwojga upartych i zranionych ludzi to czysta przyjemność dla czytelnika. Magia Krakowa. Miasto nie jest tylko tłem – jego klimat, kamienice i ogrody stają się integralną częścią tej romantycznej historii.
A CZEGO MI ZABRAKŁO? 🤔
Lekki pośpiech. Niektóre wątki emocjonalne i wydarzenia potoczyły się dla mnie momentami zbyt dynamicznie. Chciałabym, by autorka dała nieco więcej przestrzeni na ich przeżycie.
DLA KOGO JEST TA KSIĄŻKA?
✅Dla miłośniczek romansów z iskrą, pięknym tłem i odrobiną życiowego dramatu.
✅Dla osób, które szukają lekkiej, ale dającej do myślenia lektury na zimowe wieczory.
✅Dla wszystkich, którzy wierzą, że miłość może pojawić się tuż za ścianą, w najmniej spodziewanym momencie.
To była bardzo przyjemna i wciągająca lektura 📚 Monika Hakowska ma lekki, przyjemny styl, który czyta się niemal jednym tchem. Pomimo że początek wydaje się znajomy, historia szybko zaskakuje głębią emocji i zwrotami akcji. Końcówka zostawia czytelnika z dużymi emocjami i nadzieją na ciąg dalszy. Zdecydowanie POLECAM i z niecierpliwością czekam na kolejny tom, który ma się pojawić już w styczniu!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Videograf za egzemplarz książki.