"Tkanki " Dominika van Eijkelenborg
"Tkanki " to pierwsza powieść tej autorki,po którą sięgnęłam.
Evi Brouwer jest nastolatką,która pewnego dnia dowiaduje się, że jest poważnie chora.
Ma kardiomiopatię mięśnia sercowego. Potrzebny jest przeszczep. Jej matka Chantal Simons przechodzi załamanie.Kobieta wie,że aby jej jedyna ukochana córka mogła żyć, ktoś inny musi zginąć.
Po kilku miesiącach wyczekiwania pojawia się dawca. Serce należało do Finyi młodej dziewczyny,która zginęła w wypadku samochodowym.
Evi i jej rodzice nie spodziewają się, że po udanej transplantacji serca uaktywnia się pamięć tkankowa.Nowe serce Evi jest nośnikiem wspomnień i osobowości Finyi.
Evi zmienia się nie do poznania.Zmienia się jej gust do ubioru,jedzenia.Zaczyna spotykać się z chłopakiem o złej reputacji.Pije alkohol.Nie wraca na czas do domu.
Serce,które bije w piersi Evi,przejmujące nad nią kontrolę i odmieniające jej naturę wydaje się, że staje się intruzem.
Jednak okazuje się, że ma ono do wypełnienia misję - usilnie próbuje kogoś ocalić.
"Tkanki" to historia,która pochłonęła mnie od pierwszych stron i od której nie mogłam się oderwać.
Polecam bardzo!
Chętnie przeczytam inne powieści tej autorki.
Autor:Dominika van Eijkelenborg
Tytuł: Tkanki
Ilość stron: 456
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
wtorek, 27 listopada 2018
niedziela, 18 listopada 2018
Olga Kuczyńska "Życie stewardesy"
"Latanie to coś więcej niż transport. To po prostu narkotyk. Piękno w sobie i podróżnicza magia".
"Droga w chmury wymagała wielu wyrzeczeń, cierpliwości i determinacji. Nie była usłana różami. Opowiem Ci o niej. O tym, jak uczyłam się nie poddawać, wierzyć w siebie i dążyć do tego, czego naprawdę chciałam.
Opowiem Ci o samolotach, o pracy na pokładzie, o ludziach, których tam spotykam - załogach i pasażerach. Życie zaskoczyło mnie wielokrotnie. Nie tylko te podniebne, lecz także to przyziemne. Chcę, aby każdy, kto widzi samoloty na niebie, wiedział , jak wygląda nasza codzienność w chmurach, a także kim jesteśmy bez makijażu i bez munduru.
Docieram do odległych zakątków świata. Życie na walizkach i podróże stały się moim chlebem powszednim. Udało mi się zwiedzić wiele miejsc, poznać różne kultury, a służbowa wyprawa do Indii odmieniła moje życie, gdy spotkałam pewną dziewczynę że slumsów".
Książka Olgi Kuczyńskiej pokazuje zawód stewardesy od podszewki.
Olga opowiada nam skąd wzięła się u niej pasja do latania. Opisuje jak wygląda rekrutacja, szkolenie, ciężka nauka, początki pracy.Opisuje z iloma wiąże się to wyrzeczeniami.
Czytając "Życie stewardesy " nie mogłam oderwać się od książki. Jest to bardzo wciągająca książka, w której jest mnóstwo interesujących historii.
Od jakiegoś czasu śledzę losy Olgi na jej blogu i przyznam , że bardzo podoba mi się jej skromna osoba. To bardzo pozytywna osoba z dużą charyzmą.
Praca stewardesy nie należy do najłatwiejszych, ale Olga świetnie odnajduje się w niej , bo jest to jej pasja.
W książce młoda dziewczyna opisuje ile przeszkód musiała pokonać, by osiągnąć swój cel i o tym, jak wygląda życie stewardesy.
"Jeśli spotykasz na swojej drodze ludzi z niekoniecznie dobrymi intencjami, wiedz, że oni też w jakiś sposób odgrywają rolę w Twoim życiu i kształtują Twój charakter".
Autorka potrafi zainteresować czytelnika i sprawiła, że nie mogłam oderwać się od książki.
Książka tak mnie wciągnęła, że nim obejrzałam się to przeczytałam całą.
W książce możemy poznać historię dziewczyny że slumsów. Bardzo spodobało mi się, jak Olga zaangażowała się w znajomość z Pooją.
Mam nadzieję, że autorka napisze kontynuację książki. Z niecierpliwością będę czekała 😍😍😍
Polecam każdemu książkę.
Po prostu rewelacja!
Jestem zachwycona ❤❤❤
Autor: Olga Kuczyńska
Tytuł: Życie stewardesy
Ilość stron: 304
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Burda Książki
"Droga w chmury wymagała wielu wyrzeczeń, cierpliwości i determinacji. Nie była usłana różami. Opowiem Ci o niej. O tym, jak uczyłam się nie poddawać, wierzyć w siebie i dążyć do tego, czego naprawdę chciałam.
Opowiem Ci o samolotach, o pracy na pokładzie, o ludziach, których tam spotykam - załogach i pasażerach. Życie zaskoczyło mnie wielokrotnie. Nie tylko te podniebne, lecz także to przyziemne. Chcę, aby każdy, kto widzi samoloty na niebie, wiedział , jak wygląda nasza codzienność w chmurach, a także kim jesteśmy bez makijażu i bez munduru.
Docieram do odległych zakątków świata. Życie na walizkach i podróże stały się moim chlebem powszednim. Udało mi się zwiedzić wiele miejsc, poznać różne kultury, a służbowa wyprawa do Indii odmieniła moje życie, gdy spotkałam pewną dziewczynę że slumsów".
Książka Olgi Kuczyńskiej pokazuje zawód stewardesy od podszewki.
Olga opowiada nam skąd wzięła się u niej pasja do latania. Opisuje jak wygląda rekrutacja, szkolenie, ciężka nauka, początki pracy.Opisuje z iloma wiąże się to wyrzeczeniami.
Czytając "Życie stewardesy " nie mogłam oderwać się od książki. Jest to bardzo wciągająca książka, w której jest mnóstwo interesujących historii.
Od jakiegoś czasu śledzę losy Olgi na jej blogu i przyznam , że bardzo podoba mi się jej skromna osoba. To bardzo pozytywna osoba z dużą charyzmą.
Praca stewardesy nie należy do najłatwiejszych, ale Olga świetnie odnajduje się w niej , bo jest to jej pasja.
W książce młoda dziewczyna opisuje ile przeszkód musiała pokonać, by osiągnąć swój cel i o tym, jak wygląda życie stewardesy.
"Jeśli spotykasz na swojej drodze ludzi z niekoniecznie dobrymi intencjami, wiedz, że oni też w jakiś sposób odgrywają rolę w Twoim życiu i kształtują Twój charakter".
Autorka potrafi zainteresować czytelnika i sprawiła, że nie mogłam oderwać się od książki.
Książka tak mnie wciągnęła, że nim obejrzałam się to przeczytałam całą.
W książce możemy poznać historię dziewczyny że slumsów. Bardzo spodobało mi się, jak Olga zaangażowała się w znajomość z Pooją.
Mam nadzieję, że autorka napisze kontynuację książki. Z niecierpliwością będę czekała 😍😍😍
Polecam każdemu książkę.
Po prostu rewelacja!
Jestem zachwycona ❤❤❤
Autor: Olga Kuczyńska
Tytuł: Życie stewardesy
Ilość stron: 304
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Burda Książki
czwartek, 8 listopada 2018
"Baśnik" BEATA MAJEWSKA
"BAŚNIK " BEATA MAJEWSKA
Trzydziestosześcioletnia Barbara Maksymowska jest rozwódką. Mimo to nie poddaje się i próbuje na nowo ułożyć sobie życie.
Za namową przyjaciółki Lilki postanawia zająć się zarządzaniem klubu fitness, który pozostawił jej były mąż Jerzy Maksymowski. Wprowadza tam zmiany i zatrudnia nowych pracowników.
Jednym z nich jest Marcin, dwudziestosześcioletni fizjoterapeuta i instruktor, który zakochuje się w swojej szefowej.
Barbara nie potrafi zapomnieć o nieudanym małżeństwie i obawia się związku z młodszym mężczyzną.
Czy zdoła odbudować swoje poczucie wartości i otworzy się na nową miłość?
Ta książka bardzo mnie męczyła.
Później zaczęła mnie denerwować. Barbara, która miała trzydzieści sześć lat zachowywała się jak jakaś gówniara, a nie jak kobieta z bagażem doświadczeń.
Jedyną wyrazistą postacią w tej książce była jej osiemnastoletnia córka Karolina.
Spodziewałam się czegoś więcej po lekturze. Książka nie trafiła w moje serce.
Mimo to historia jest ciekawa na tyle, żeby przeczytać ją do końca.
Autor: Beata Majewska
Tytuł: Baśnik
Ilość stron: 344
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Książnica
Trzydziestosześcioletnia Barbara Maksymowska jest rozwódką. Mimo to nie poddaje się i próbuje na nowo ułożyć sobie życie.
Za namową przyjaciółki Lilki postanawia zająć się zarządzaniem klubu fitness, który pozostawił jej były mąż Jerzy Maksymowski. Wprowadza tam zmiany i zatrudnia nowych pracowników.
Jednym z nich jest Marcin, dwudziestosześcioletni fizjoterapeuta i instruktor, który zakochuje się w swojej szefowej.
Barbara nie potrafi zapomnieć o nieudanym małżeństwie i obawia się związku z młodszym mężczyzną.
Czy zdoła odbudować swoje poczucie wartości i otworzy się na nową miłość?
Ta książka bardzo mnie męczyła.
Później zaczęła mnie denerwować. Barbara, która miała trzydzieści sześć lat zachowywała się jak jakaś gówniara, a nie jak kobieta z bagażem doświadczeń.
Jedyną wyrazistą postacią w tej książce była jej osiemnastoletnia córka Karolina.
Spodziewałam się czegoś więcej po lekturze. Książka nie trafiła w moje serce.
Mimo to historia jest ciekawa na tyle, żeby przeczytać ją do końca.
Autor: Beata Majewska
Tytuł: Baśnik
Ilość stron: 344
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Książnica
Subskrybuj:
Posty (Atom)
"Złe dziecko" Camilla Way
Autorka: Camilla Way Tytuł: Złe dziecko Tytuł oryginału: The Lies We Told Kategoria: thriller psychologiczny Wydawnictwo: Znak Jednym Sło...
-
Kiedy w wieczornej gazecie ukazuje się krótka informacja o tragedii sprzed lat - odnalezionym na placu budowy szkielecie noworodka, większo...
-
Autorka: Magdalena Jachnik Tytuł: KAPRYSY PANI PREZES Gatunek: romans mafijny Wydawnictwo: Feniks Premiera: 7.06.2021 Ilość stron: 154 For...
-
Autorka: Monika Wawrzyńska Tytuł: Kopnij w kalendarz Cykl: trylogia funeralna, tom 2 Kategoria: literatura obyczajowa Wydawnictwo: Lekki...