Magia, mrok i literacka pułapka! 🧥☔️
W jesiennej Warszawie spotykają się cztery kobiety: zakonnica, prawniczka, naukowczyni i bezdomna. Pozornie nic ich nie łączy – poza tajemnicą książki, która może zabijać 📖⚰️ Akcja płynnie przeplata współczesność z rokiem 1968, gdzie niewyjaśniona śmierć młodej dziewczyny powraca, by prześladować żyjących. Katarzyna Puzyńska tworzy misterną sieć powiązań, w której przeszłość i teraźniejszość przenikają się jak mgła nad Wisłą. Kluczem jest tu bibliotekarka, która z „strażniczki opowieści” staje się jej reżyserką, manipulując bohaterami na granicy rzeczywistości i magii.
Autorka łączy kryminał z baśniową grozą 🕯️🔮 Biblioteka staje się portalem, a książki narzędziami wpływu na ludzkie losy. Nadia, pisarka i bibliotekarka, odkrywa, że fikcja literacka materializuje się wokół niej, siejąc niepokój („gdy rzeczywistość zaczyna przypominać pisaną przez Nadię fikcję… robi się bardzo niepokojąco”). To hołd dla Borgesa i Tokarczuk w thrillerowej odsłonie magia nie jest ozdobnikiem, lecz organiczną częścią zbrodni . 🎭 Bohaterowie: Wielogłos w cieniach. Powieść operuje tłumem postaci (od ofiar PRL-owskiej milicji w współczesnych ścigających prawdę), ale każda ma wyraźny głos. Narracja prowadzona jest z perspektyw różnych bohaterów, co pozwala zgłębić ich motywacje zwłaszcza antagonistki, której mroczna charyzma przyciąga jak latarnia ćmy 🦋💀Nie ma tu czarno-białych podziałów: winni bywają ofiarami, a ścigający ukrywają sekrety.
☁️ Klimat: Warszawska jesień jak z koszmaru.Katarzyna Puzyńska mistrzowsko buduje nastrój ciężkiej, wilgotnej grozy🍂🌫️. Dzielnica cieni to miejsce, gdzie ulice „pachną starym papierem i lękiem”, a przystanki autobusowe stają się sceną dla złowieszczych spotkań. Detale jak rysa na okładce książki czy numer mieszkania niosą klucze do zagadki. To proza, która wymaga czujności. Autorka zostawia tropy jak okruchy chleba w lesie.
✅ Mocne strony w książce to wciągająca struktura. Dwa plany czasowe splatają się w zaskakujący sposób, a finał wywołuje ciarki! 🤯 Język jest poetycki, ale precyzyjny opisy stanów „rozedrgania” bohaterów są hipnotyzujące. Pytania o władzę pamięci, manipulację i odpowiedzialność za słowa.
⚠️ Liczba postaci może chwilowo przytłoczyć (ale rozdziały z perspektyw rozwiązują ten problem). Fabuła wymaga skupienia – to nie lekka lektura do poduszki!
Czy warto wejść do „Dzielnicy cieni”?
TAK to literacki rollercoaster🎢, który łączy inteligentny kryminał z oniryczną głębią. Katarzyna Puzyńska udowadnia, że słowa mogą być bronią, a biblioteki polami bitew. Po lekturze spojrzysz na półkę z książkami inaczej: z ciekawością, ale i lekkim dreszczem... 😉
Moja ocena: 9/10 (⭐ za klimat, pomysł i to, że po latach znajomości z piórem autorki – ta książka zaskoczyła nawet mnie)🕵️♀️📚🌧️🔦💥👏
Polecam!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz