Brunetka Books Recenzuje

niedziela, 22 czerwca 2025

"Bóg Lasów" Liz Moore

Autorka: Liz Moore 

Tytuł: BÓG LASÓW 

Tytuł oryginału: The God of the Woods

Kategoria: thriller 

Wydawnictwo: Otwarte

Premiera: 16.07.2025

Ilość stron: 528


Mroczny thriller o rodzinnych tajemnicach i klasowych podziałach.

W sierpniu 1975 roku w ekskluzywnym letnim obozie Camp Emerson, położonym w górach Adirondack, znika 13-letnia Barbara Van Laar,  córka właścicieli obozu i jednej z najbardziej wpływowych rodzin w regionie. Jej zaginięcie wstrząsa lokalną społecznością, zwłaszcza że 14 lat wcześniej w podobnych okolicznościach zaginął starszy brat dziewczynki. W tym samym czasie z więzienia ucieka seryjny morderca Jacob Sluiter, który terroryzował okolicę przed laty. Młoda policjantka Judy Luptack prowadzi śledztwo, odsłaniając sieć tajemnic, napięć klasowych i rodzinnych zdrad między Van Laarami, mieszkańcami miasteczka a pracownikami obozu . 

Mocne strony książki to atmosfera i konstrukcja przestrzeni. Liz Moore mistrzowsko buduje napięcie, wykorzystując gęste lasy Adirondack i izolowany obóz jako metafory społecznego podziału. Zasady obozu (m.in. „Gdy się zgubisz, usiądź i krzycz*) zyskują symboliczny wymiar,  krzyk Barbary pozostaje niesłyszany, co podkreśla obojętność wobec cierpienia tych, których głos jest tłumiony przez władzę i przywileje. Wielowątkowość i psychologia postaci. Książka nie jest typowym thrillerem, ale kryminałem z mocną warstwą obyczajową i społeczną. Autorka analizuje relacje między bogatymi Van Laarami a lokalną, biedną społecznością, ukazując, jak przywileje „deprawują i pozwalają tworzyć własną narrację, bez oglądania się na innych”. Postać Judy Luptack, policjantki z nizin społecznych  służy demaskacji hipokryzji elit .  Zaburzenie chronologii. Nieliniowa narracja (przeplatanie lat 1975 i 1961) stopniowo odsłania tajemnice rodziny Van Laarów. Zabieg ten nie tylko podsyca napięcie, ale też pokazuje, jak przeszłość kształtuje teraźniejszość.
Tematyka społeczna. Liz  Moore krytykuje klasowe nierówności i kulturowe milczenie wokół zbrodni elit. Wątki takie jak lekceważenie lokalnej policji przez Van Laarów czy ukrywanie niewygodnych faktów pod pozorem „dobra rodziny” stanowią gorzki komentarz do amerykańskiego snu.  
Słabe strony powieści to wolne tempo, a dla fanów dynamicznych thrillerów część środkowa może wydać się zbyt refleksyjna. Liz Moore skupia się na budowaniu atmosfery i relacji międzyludzkich, co spowalnia akcję . 
Przewidywalność wątku zbrodniarza.  Wątek Jacoba Sluitera służy głównie jako tło dla głównego konfliktu rodzinnych tajemnic. Jego rola jest mniej istotna, niż zapowiadają początki fabuły . 
Polecam tę książkę miłośnikom  thrillerów takich jak  „Dziewczyna z pociągu” Pauli Hawkins oraz książek łączących kryminał z analizą społeczną np. „Małe życie” Hanyi Yanagihary w warstwie psychologicznej.  
Powieść jest w trakcie ekranizacji, podobnie jak poprzednia książka Liz Moore, „Rzeka odchodzących dusz” (serial HBO Max) . 

„Bóg lasów” to więcej niż zagadka kryminalna, to przenikliwe studium ludzkich słabości, w którym las staje się metaforą zagubienia moralnego. Autorka dowodzi, że największym złem nie zawsze jest zbrodniarz ukryty w ciemności, lecz system chroniący tych, którzy mają władzę. Mimo wolniejszego tempa, książka pozostaje niepokojąca i zapadająca w pamięć.

Moja ocena: 9/10  🌟

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte za egzemplarz książki. 

"Rozdzieleni" Iwona Feldmann

Autorka: Iwona Feldmann

Tytuł: Rozdzieleni.  Tom 1

Kategoria: Romans 

Wydawnictwo: Krople Czasu

Premiera: 3.04.2025

Ilość stron: 432

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


"Rozdzieleni" Iwony Feldmann to romans, który łączy pokolenia i burzy granice nienawiści. To pierwszy tom serii łączącej historię rodzinną z elektryzującym romansem. Iwona Feldmann, znana z umiejętnego splatania emocji z fabułą stworzyła opowieść, która przenosi czytelnika między epokami, ukazując, jak przeszłość kształtuje teraźniejszość. Kluczowe elementy powieści to dwie linie czasowe, jedna poruszająca historia. 1905 rok, Polska.  Siedemnastoletnia Aniela, zmuszona do małżeństwa z bogatym gospodarzem, żegna braci emigrujących do Ameryki. Jej dramatyczne wybory, poświęcenie dla rodziny i utrata miłości  stają się fundamentem rodzinnej legendy.  Współczesność, Anna, architektka i malarka z Tarnowskich Gór, jedzie do Londynu na spotkanie z rodziną Hunterów, odszukaną po 115 latach. Jej niezwykłe błękitne oczy, dziedzictwo po Anieli, budzą zarówno fascynację, jak i podejrzliwość .  To romans pełen iskier i konfliktów.  James, prawnik i zarządca fortuny Hunterów, od początku traktuje Annę i jej babcię jako oszustki pragnące wyłudzić pieniądze. Jego działania  od inwigilacji detektywów po publiczne upokorzenia  tworzą atmosferę wrogości. Autorka mistrzowsko buduje napięcie między bohaterami. Od pierwszego spotkania, gdy iskry latają wokół Anny i Jamesa, po burzliwe konfrontacje, w których nienawiść miesza się z pożądaniem. Tematy uniwersalne w książce to rodzina, marzenia, tożsamość. Pogoń za marzeniami.  Anna walczy o uznanie jako malarka, James o kontrolę nad rodzinnym dziedzictwem.  Siła więzów krwi.  Historia Anieli (wzorowana na prawdziwych wydarzeniach z rodziny autorki!) ukazuje, jak przysięgi z przeszłości wpływają na kolejne pokolenia .  Przełamywanie stereotypów. Konflikt Polka vs. arogancki Anglik  staje się pretekstem do rozważań o uprzedzeniach i zaufaniu . 
Zalety książki to plastyczne postacie. James ewoluuje od  drania w garniturze do złożonego bohatera, którego motywacje stają się zrozumiałe. Anna zaskakuje siłą charakteru i niezależnością.  Emocjonalna głębia i wątki historyczne (zwłaszcza dramat Anieli) wzruszają bardziej niż współczesne perypetie, ale obie linie są spójne. Narracja wielogłosowa. Historia opowiedziana z perspektywy kilku bohaterów pozwala zrozumieć ich motywacje.
Kontrowersje w powieści to sztampowość (bogaty drań vs. utalentowana artystka) oraz infantylne dialogi. Nagłe zakończenie  pozostawiające kluczowe wątki w zawieszeniu pozostawia z pytaniami.

Dla kogo jest ta książka?
Polecam ją miiłośnickom romansów z nutą dramatu. Dynamika relacji Anny i Jamesa przypomina bestsellery typu "Wersal" Katherine Webb. Jest tu namiętność, ale i walka o władzę.  Fani sag rodzinnych znajdą tu wątki historyczne nadające głębi, przypominając "Stulecie Winnych" Ałbeny Grabowskiej.  Jeśli cenicie rozwój postaci to James to jeden z ciekawszych bohaterów w polskiej literaturze obyczajowej. Jego przemiana od sceptyka do człowieka uwikłanego w uczucie jest kluczową osią fabuły . 
"Rozdzieleni" to lektura, która wciąga od pierwszej strony,  głównie dzięki mistrzowsko poprowadzonej dwutorowości narracji i chemii między bohaterami. Choć wątek współczesny momentami trąci schematyzmem, historia Anieli rekompensuje niedoskonałości. Zakończenie  zostawia czytelnika z pytaniami: Czy James wykorzysta okazję do zemsty? Czy Anna wybierze stabilność z Michałem, czy namiętność z Jamesem?
Polecam  każdemu, kto szuka historii o sile rodziny, kosztach marzeń i miłości, która rodzi się w ogniu konfliktu.

Moja ocena: 7/10 🌟

Bardzo dziękuję autorce za egzemplarz książki. 

"Burza. Miasto gasnących świateł" Aleksandra Świderska

Autorka: Aleksandra Świderska 

Tytuł: Burza. Tom 2

Cykl: Miasto gasnących świateł 

Kategoria: kryminał 

Wydawnictwo: Novae Res 

Premiera: 18.10.2023

Ilość stron: 578

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

"Burza"  to drugi tom cyklu "Miasto gasnących świateł", kontynuacja nagradzanego debiutu "Mgła". Aleksandra Świderska łączy gatunki: kryminał policyjny, thriller psychologiczny i romans gangsterski, tworząc wielowarstwową opowieść osadzoną we Wrocławiu. Książka liczy ponad 570 stron, ale tempo akcji i napięcie sprawiają, że czyta się ją jednym tchem.
Główny bohater powieści po wydarzeniach z "Mgły", Konrad Gronczewski (gangster znany jako "Versace") ucieka z Wrocławia, dręczony poczuciem winy za atak na policjanta Adama Aleksandrowicza. Jego samotna misja schwytania seryjnej morderczyni staje się jednak walką z tęsknotą za Adamem. Powrót do miasta przynosi nowe zagrożenia: anonimowe pogróżki sugerują, że ani on, ani Adam nie są bezpieczni.Adam Aleksandrowicz, mimo amnezji po ataku, wraca do pracy i prowadzi sprawę brutalnego morderstwa transpłciowej dziewczyny w luksusowym hotelu. Śledztwo odsłania mroczny świat handlu ludźmi, wykorzystywania seksualnego i politycznych intryg.  To śledztwo,  które wstrząsa miastem!Relacja Adama i Konrada to serce powieści. Ich miłość balansuje na krawędzi zniszczenia przez różnice moralne (policjant vs. gangster) i zewnętrzne zagrożenia. Sceny między nimi są pełne napięcia emocjonalnego, a momentami  zmysłowości.
🌆 Silne strony powieści to plastyczny obraz Wrocławia. Miasto jest nie tylko tłem, ale żywym organizmem.  Jego mosty, zaułki i elektryzujące burzą klimaty tworzą atmosferę grozy. Autorka mistrzowsko wykorzystuje miejską przestrzeń do budowania napięcia. Problemy społeczne z empatią.  Wątek morderstwa trans-dziewczyny to pretekst do ukazania trudności społeczności LGBTQ+. Autorka unika stereotypów, pokazując m.in. dyskryminację i hipokryzję polityków. Psychologia postaci pokazana rewelacyjnie. Konrad i Adam to bohaterowie z krwi i kości. Ich wewnętrzne konflikty (poczucie winy, trauma, tęsknota) są opisane z wrażliwością. Wątki romansowe nie przytłaczają kryminalnej akcji, lecz dodają głębi . 
Nienaganny styl. Piękne metafory (np. burza jako symbol oczyszczenia), dynamiczne dialogi i misyjnie dopracowane opisy.

⚠️ Potencjalne wady to wymagająca ciągłość. Choć nowe śledztwo jest samodzielne, bez znajomości "Mgły" trudno zrozumieć emocjonalny bagaż bohaterów. Nawet drobne nawiązania do przeszłości mogą dezorientować .  Przeładowanie wątkami. Liczne zwroty akcji i tajemnice bywają męczące. 

Dla kogo jest "Burza"?
Polecam fanom mocnych thrillerów. Brutalne zbrodnie, wątek handlu ludźmi i BDSM-owych podziemi dostarczają dreszczyku.   Miłośnikom  romansu z przeszkodami. Relacja Adam–Konrad to studium namiętności, zaufania i przebaczenia. Czytelnikom ceniącym reprezentację LGBTQ+. Autorka pokazuje środowisko transpłciowe z szacunkiem, unikając sensacji. Polecam też wielbicielom Wrocławia. Miasto jest tu trzecim bohaterem, z jego mrocznymi i współczesnymi obliczami.
Ograniczenie wiekowe. Ze względu na sceny przemocy i erotyki (18+).

Czy warto przeczytać?
"Burza" to dojrzalsza i bardziej mroczniejsza odsłona cyklu niż "Mgła". Aleksandra Świderska udowadnia, że polski kryminał może łączyć trzymającą w napięciu akcję z głębokim portretem psychologicznym i ważnym przesłaniem społecznym. Choć objętość może przytłaczać, dynamiczna narracja i emocjonalna głębia wynagradzają trudy lektury. 

📌 Polecam fanom serii i wszystkim, którzy szukają thrillera z prawdziwie ludzkim oblicze.
Uwaga: zakończenie zostawia czytelnika w emocjonalnej próżni– kolejny tom będzie wyczekiwany!

Ocena: 8.5/10 🌟

Czytajcie!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz książki. 



piątek, 20 czerwca 2025

"The Spanish Love Deception" Elena Armas

Autorka: Elena Armas

Tytuł: The Spanish Love Deception 

Kategoria: Romans 

Wydawnictwo: Otwarte 

Premiera: 13.07.2022

Ilość stron: 520

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

"The Spanish Love Deception"  Eleny Armas to debiut hiszpańskiej autorki, który łączy fake dating, enemies to lovers i biurowy romans  w opowieści o desperackim kłamstwie i niespodziewanej miłości. Hiszpański ślub, wielkie kłamstwo i nieznośny kolega.
Catalina Martín, ambitna hiszpańska inżynierka pracująca w Nowym Jorku, wpada w pułapkę własnego kłamstwa: aby uniknąć litości rodziny po nieudanym związku z byłym profesorem (Danielem), wymyśla fikcyjnego amerykańskiego chłopaka. Problem pojawia się, gdy musi zabrać go na ślub siostry do Hiszpanii. Gdy czas nagli, jej propozycję składa Aaron Blackford,  kolega z biura, który przez dwa lat traktował ją z chłodną pogardą. Mimo oporów, Catalina zgadza się na układ. Aaron udaje jej chłopaka, a ona pomaga mu zdobyć klienta na charytatywnym balu. Trzy dni w Hiszpanii mają zmienić wszystko.

Mocne strony powieści  to Aaron Blackford. Idealny (zbyt idealny) boyfriend.Postać Aarona to kwintesencja romansowego bohatera marzeń: przystojny, wysoki (190 cm!), niebieskooki "Clark Kent" z tajemniczą przeszłością. Jego ciche poświęcenia  dla Cataliny (nauka hiszpańskiego, pamiętanie o jej alergii na koty, kupowanie ulubionych taco) budują napięcie i sprawiają, że my kobiety  wzdychamy do niego podczas czytania tej książki. To on pierwszy się zakochał i skrycie obserwował Linę, co tworzy trop the fell first. Jego wielkie wyznania ("*Dałbym ci cały świat. Księżyc. Gwiazdy*") i opiekuńczość podbijają serca czytelniczek. Mamy tutaj slow burn z iskrą chemii.   Relacja rozwija się powoli, skupiając na napięciu emocjonalnym  i drobnych gestach (dzielenie łóżka, wspólne posiłki, obrona przed seksistą w pracy). Sceny w Hiszpanii (taniec, rozmowy pod gwiazdami) są klimatyczne, a drobne hiszpańskie wstawki językowe dodają autentyczności. Dla fanów "Wrednych igraszek" to plus. Autorka porusza ważne wątki dyskryminacji kobiet w branży inżynieryjnej  (seksistowskie komentarze szefa Geralda), presję otoczenia na single (współczujące spojrzenia rodziny) oraz walki z autooceną Cataliny. To nadaje powieści głębi poza romansową fasadą .  Chaotyczna, głośna i troskliwa rodzina Martínów to ożywczy kontrast dla sztywnych amerykańskich romansów. Sceny z weselem (przesadzone zainteresowanie ciotek, tradycyjne potrawy) są zabawne i ciepłe, a best friend Rosie dodaje humoru . 
Kontrowersje i słabości w powieści to  Catalina, bohaterka rozdarta między sympatią a irytacją.  Jej trauma po zdradzie Daniela(który nie bronił jej przed hejtem, gdy ich związek wyszedł na jaw) tłumaczy nieufność, ale obsesyjna nienawiść do Aarona wydaje się przesadzona. Jej "dowody" na jego złośliwość (uśmiech, gdy wylała na niego kawę lata temu) są dziecinne,  a wewnętrzne monologi przegadane i powtarzalne. Jej upór jest męczący .  "Enemies to lovers"? Raczej "one-sided rivalry to lovers". Kluczowy zarzut to brak wiarygodnej nienawiści między bohaterami. Aaron od początku okazuje troskę (pomaga po upadku, pamięta jej preferencje), a Catalina interpretuje to jako złośliwość. To raczej przedłużone nieporozumienie  niż prawdziwa wrogość, co osłabia trop "enemies" . 
Długość książki to ponad 500 stron walki z przegadaniem.  Książka nie potrzebowała 500 stron! Wątki poboczne (np. biurowe potyczki) są słabo rozwinięte, a powolne tempo w pierwszej połowie może nużyć. Dopiero w Hiszpanii akcja przyspiesza. Konflikt w finale (ucieczka Cataliny po odkryciu prawdy o Aaronie) jest schematyczny,  a nagłe "dirty talk" w scenach erotycznych nie pasuje do jego powściągliwej osobowości. Moim zdaniem to zaburza spójność postaci . 

Komu polecam tę książkę?
Fanom slow burn i fake datingu.  Jeśli lubicie stopniowe budowanie napięcia i udawanie związku, to spełni Wasze  oczekiwania. Jeśli szukacie idealnych boyfriendów to Aaron to  marzenie,  troskliwy, cierpliwy i zakochany po uszy. Polecam też miłośnikom hiszpańskiego klimatu.  Rodzinne wesele w Hiszpanii, jedzenie i język dodają uroku . 
Unikaj, jeśli nie cierpisz przewidywalnych wątków i długich monologów  wewnętrznych. 
Drażni Cię brak komunikacji między bohaterami oraz szukasz głębokiego enemies to loverstu "nienawiść" jest iluzoryczna.
"The Spanish Love Deception" to jak hiszpańska fiesta hałaśliwa, pełna emocji i momentami przytłaczająca, ale też serdeczna i rozgrzewająca serce. Mimo wad (długość, naiwna "nienawiść", przewidywalność) dostarcza solidnej rozrywki. Aaron Blackford na długo zostanie w mojej pamięci jako symbol romantycznego poświęcenia, a hiszpańskie tło to miła odmiana. To książka dla tych, którzy chcą się zrelaksować  i uwierzyć, że nawet z pozoru irytujący koledzy mogą skrywać wielkie uczucia.
Idealna na wakacje!  Czytajcie!

Moja ocena: 7/10 🌟

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte za egzemplarz książki. 

"Alkohol . Piekło kobiet" Monika Sławecka

Autorka: Monika Sławecka 

Tytuł: Alkohol. Piekło kobiet 

Kategoria: Reportaż 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Premiera: 25.02.2025

Ilość stron: 272

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

„Alkohol. Piekło kobiet”  to poruszający reportaż Moniki Sławeckiej oparty na 18 intymnych historiach Polek zmagających się z alkoholizmem. Autorka, scenarzystka i reporterka, sięga po doświadczenia kobiet z różnych środowisk. Aktorek, pielęgniarek, dyplomatek, gospodyń domowych.  Autorka ukazuje nie tylko mechanizmy uzależnienia, ale też społeczne tabu, które otacza kobiecy alkoholizm w Polsce, gdzie codziennie sprzedaje się 3 miliony „małpek”,a konsumpcja alkoholu jest wyższa niż w czasach PRL.Reportaż obala mit, że alkoholizm dotyka tylko margines społeczny. Bohaterki to kobiety funkcjonujące w rolach matek, prezesek, profesjonalistek, które doskonale maskują nałóg.   Pielęgniarka Olga, pracująca w niemieckim szpitalu, sięga po alkohol, by przetrwać traumę moralną (opiekuje się pacjentami podtrzymywanymi przy życiu dla zysku kliniki).  Aktorki i bizneswomen  piją „dla relaksu”, stopniowo tracąc kontrolę nad życiem. Monika Sławecka przytacza wstrząsające fakty medyczne. Alkohol niszczy organizm przez 6 tygodni po spożyciu  to nie tylko „jednodniowy kac”. Kobiety uzależniają się szybciej niż mężczyźni (przy tej samej dawce alkoholu stężenie we krwi jest wyższe). Skutki społeczne obejmują przemoc, niechciane ciąże, utratę pracy  oraz traumę dzieci bohaterek .  Autorka demaskuje hipokryzję społeczeństwa. Pijany mężczyzna to „dusza towarzystwa”,a  pijana kobieta „upadła moralnie”. Presja ról społecznych  (matki, żony) zmusza kobiety do ukrywania nałogu,  alkohol staje się „tajnym sojusznikiem” w walce z samotnością i stresem. Historie bohaterek powieści  pokazują, że wyjście z nałogu jest możliwe dzięki wsparciu bliskich i grupom terapeutycznym (np. AA), rozmowie z psychoterapeutą. Ujawnienie przyczyn nałogu (np. dziedziczenie alkoholizmu, presja zawodowa) to klucz do zdrowia . 

Mocne strony książki to szczerość narracji. Autorka rezygnuje z moralizatorstwa, dając bohaterkom prawo do autoanalizy. Ich monologi są przejmujące (np. opis depresji Olgi) . 
Rzetelność, reportaż wzbogacono o statystyki, wywiad z terapeutą oraz kontekst kulturowy (np. nawiązania do filmów o uzależnieniach).
Słabe strony to nierówna głębia portretów. Niektóre historie są zbyt skrótowe. Rozdziały kończą się, nim naprawdę zaczną.Nadmiar wątków. 18 historii może przytłaczać, zwłaszcza gdy autorka nie pogłębia wybranych przypadków . 
Książka Moniki  Sławeckiej to ważny głos w debacie o zdrowiu publicznym. Otrzeźwia i ujawnia, że „lampka wina wieczorem” może być furtką do nałogu .  Edukuje, bo pokazuje fizjologiczne skutki alkoholu (np. wpływ na ciążę). Przełamuje tabu. Dowodzi, że alkoholizm kobiet wymaga empatii, nie potępienia . 

Komu polecam?
Osobom zagrożonym uzależnieniem jako przestroga, terapeutomi rodzinom by zrozumieli  mechanizmy nałogu.  Młodym ludziom, by budować świadomość zagrożeń. 
„Piekło kobiet” nie jest oskarżeniem, ale wezwaniem do zmiany kultury picia  i systemu wsparcia. To książka potrzebna jak kroplówka prawdy. "Alkohol. Piekło kobiet” to reportaż konieczny,  choć nieidealny. Mimo przegadania niektórych wątków, jego siła tkwi w autentyzmie cierpienia. To książka, która burzy wygodne mity o „kontrolowanym piciu” i pokazuje, że w społeczeństwie pijącym na umór trzeźwość jest rewolucją. 
Polecam szczególnie tym, którzy wierzą, że „ich problem nie istnieje”,  bo to pierwszy krok do piekła. 

Moja ocena: 8/10 🌟

Czytajcie!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki. 

czwartek, 19 czerwca 2025

"Klątwa babci Józi" Olga Rudnicka

Autorka: Olga Rudnicka

Tytuł: Klątwa babci Józi 

Kategoria: komedia obyczajowa 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Premiera: 22.04.2025

Ilość stron: 416

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Akcja powieści toczy się wokół trzech kuzynek, Hani, Doroty i Amelii,  pochodzących z konserwatywnej rodziny Wicherków. Na kobiecej linii rodu ciąży klątwa rzucona przez babcię Józię. Jeśli któraś z kobiet nie wyjdzie za mąż przed 25 urodzinami, czeka ją nieszczęśliwe małżeństwo. Matki bohaterek (Wieśka, Zośka i Teresa) fanatycznie wierzą w klątwę, narzucając córkom tradycyjne role. Dziewczyny postanawiają zbuntować się przeciwko tym oczekiwaniom, uciekając się do kłamstw, pozorowanych związków i absurdalnych intryg, co prowadzi do lawiny nieporozumień.
Olga  Rudnicka tworzy sytuacje balansujące na granicy absurdu i realizmu. Głębia pod warstwą komizmu. Krytyka hipokryzji.  Rodzina Wicherków gardzi rozwodami i związkami nieformalnymi, lecz równocześnie akceptuje ukrywanie niewygodnych prawd „byle ludzie się nie dowiedzieli”. Presja społeczna, klątwa symbolizuje ograniczenia narzucane kobietom przez tradycję. Siła kobiecej solidarności. Mimo różnic, kuzynki wspierają się w walce o autonomię, co dodaje powieści ciepła. Wyraziste postacie. Hania, Dorota, Amelia,  każda reprezentuje inny model buntu. Kariera zawodowa vs. romantyczny związek vs. ukrywanie prawdy o sobie. Ich wady (np. skłonność do kłamstw) czynią je ludzkimi.
Matki są groteskowe, ale i wzruszające w swej desperacji, by „uchronić” córki przed klątwą. 
Lekkie pióro autorki, dynamiczna akcja i dialogi pełne ciętego dowcipu. Książkę czyta się jednym tchem.
Kontrowersje i słabsze strony w powieści to archaiczny motyw „staropanieństwa. Przedstawianie 25-latki jako niemalże staruchy to przerysowanie. Bohaterki są  przedstawiane jako „nieporadne”, a humor czasem opiera się na łatwych chwytach .  Przewidywalność wątków romantycznych. Wątek Doroty i jej niechętnego do małżeństwa chłopaka nie wnosi nowości do gatunku . 

Dla kogo jest ta książka?
✅ dla fanów inteligentnej komedii.  Fanów Bridget Jones ucieszy połączenie humoru z życiową mądrością. 
✅ dla czytelniczek szukających  opowieści o emancypacji. Walka z patriarchalnymi schematami i hipokryzją to sedno książki. 
✅ dla fanów Olgi Rudnickiej. Choć to nie kryminał, autorka zachowuje charakterystyczny pazur i cięty język . 
❌  Ci, którzy nie lubią satyrycznego przerysowania, mogą czuć niedosyt. 

"Klątwa babci Józi" to udany historia, która łączy śmiech z refleksją. Mimo drobnych potknięć (stereotypy, przewidywalność), oferuje arcyzabawne sceny(np. „nalewkowe narady” matek),  ważne przesłanie  o prawie do samostanowienia,  postacie, z którymi trudno się rozstać.

Polecana  z kocykiem, herbatą i... butelką domowej nalewki dla pełnego klimatu!

Moja ocena: 8/10 🌟


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki. 

środa, 18 czerwca 2025

"Nieboskłon" Mariusz Kanios

Autor: Mariusz Kanios 

Tytuł: Nieboskłon. Tom 2

Cykl: Seria z prokuratorem Michałem Stróżem 

Kategoria: kryminał 

Wydawnictwo: Piąte Marzenie 

Premiera: 7.05.2025

Ilość stron: 328

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Akcja książki rozpoczyna się szokującym incydentem na krakowskiej Nowej Hucie. Nagie ciało kobiety spada z wieżowca na oczach przechodniów. Śledztwo szybko ujawnia, że to nie samobójstwo. Ofiara była torturowana i więziona przed śmiercią. Prokurator Michał Stróż, główny bohater powieści prowadzi dochodzenie, które odkrywa szczątki kolejnych ofiar, wskazujące na działania seryjnego mordercy. Fabuła rozwija się dwutorowo.
Wątek śledczy, policyjne przesłuchania, analiza dowodów, aresztowania oraz wątek psychologiczny, wgląd w umysł sprawcy, od dzieciństwa po rozwój dewiacji .  Autor mistrzowsko łączy te perspektywy, tworząc narrację, która nie tylko buduje napięcie, ale też zmusza do refleksji nad naturą zła.  Ciekawie wykreowani bohaterowie. Michał Stróż, prokurator o białych włosach i przeszłości księdza, rozdarty między emocjami a powinnością. To postać antyteza papierowego bohatera, popełnia błędy, walczy z wewnętrznymi demonami, ale nie traci determinacji w dążeniu do sprawiedliwości .  Autor dogłębnie analizuje  psychikę mordercy, pokazując, jak traumy z przeszłości kształtują potwora. To nie czysty psychopata, ale człowiek o złożonej motywacji, co dodaje realizmu. 
Betonowe blokowiska, labirynty podwórek i atmosfera społecznej obojętności stają się niemym bohaterem powieści. Autor wykorzystuje topografię dzielnicy, by podkreślić izolację i przytłoczenie ofiar .  Autor pisze prosto, ale sugestywnie.  Unika przegadania, a jednocześnie potrafi jednym zdaniem wywołać dreszcz.  Autor buduje napięcie poprzez stopniowe odsłanianie tajemnic  i dysonans między pozorami normalności a ukrytym okrucieństwem.  Każdy szczegół ma znaczenie, a opisy śledztwa są dokładnie zbadane, co dodaje wiarygodności .  Autor pokazuje, jak najciemniejsze tajemnice kryją się za zwykłymi drzwiami sąsiadów. Nowa Huta, z pozoru zwyczajna dzielnica, staje się metaforą wygodnego ignorowania zła.  Michał  Stróż musi oddzielić granice moralne,  współczucie od sprawiedliwego gniewu, co poddczas czytania zmusza  do zadawania pytań takich jak czym jest sprawiedliwość? Czy można zachować człowieczeństwo wobec potworów?  Autor  pokazuje jak  niewiele dzieli ofiarę od kata i czy zło rodzi się z traumy, czy jest wyborem . 
Zalety powieści to wciągająca narracja dzięki czemu  książkę  czyta się w jeden  wieczór.  
Świetnie pokazana głębia psychologiczna i wgląd w umysł mordercy.  Nowa Huta z jej betonową llaustrofobią to idealne tło dla mrocznej historii.
Słabsze strony to przewidywalność finału i zbyt łatwe rozwiązanie. Opisy tortur mogą być zbyt przytłaczające  dla wrażliwszych odbiorców.

Dla kogo jest ta książka?
Polecam fanom kryminałów psychologicznych, z  realistycznym śledztwem i głębią postaci.

Moja ocena: 9/10🌟

Polecam! Czytajcie!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Piąte Marzenie oraz autorowi za egzemplarz książki. 

wtorek, 17 czerwca 2025

"Wszyscy grzesznicy krwawią" S.A. Cosby

Autor: S.A. Cosby 

Tytuł: Wszyscy grzesznicy krwawią 

Tytuł oryginału: All the Simners Bleed

Kategoria: kryminał 

Wydawnictwo: Agora

Premiera: 26.03.2025

Ilość stron: 408

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 



Macie ochotę na kryminalną układankę z moralnym ciężarem?

W  hrabstwie Charon w Wirginii, miejscu zbudowanym z krwi i ciemności  pozorny spokój przerywa strzelanina w szkole. Jej skutkiem są śmierć nauczyciela i zabójcy, czarnoskórego nastolatka Latrella. Gdy szeryf Titus Crown (pierwszy czarnoskóry szeryf w historii hrabstwa) rozpoczyna śledztwo, odkrywa serię makabrycznych morderstw dzieci o ciemnym kolorze skóry. Ofiary mają wyryte na ciałach religijne inskrypcje, a ślady prowadzą do lokalnego Kościoła. Fabuła  pełna zwrotów akcji łączy tropienie seryjnego mordercy z demaskowaniem hipokryzji władz i traum zbiorowej przeszłości. 
Titus Crown to arcydzieło psychologicznej głębi, były agent FBI, który wrócił w rodzinne strony, by zmierzyć się z demonami rasizmu. Jego pozycja jako czarnoskórego szeryfa stawia go między młotem a kowadłem. Biali mieszkańcy traktują go jak zdrajcę, czarna społeczność oskarża o zbytnią uległość wobec białych. Jego wewnętrzna walka  między pragnieniem sprawiedliwości a osobistymi demonami (m.in. bliznami fizycznymi i emocjonalnymi )  nadaje powieści humanistyczny wymiar. To nie typowy twardziel. lecz człowiek targany wątpliwościami, któremu kibicujemy mimo moralnych kompromisów. 
C.A.  Cosby sięga po kluczowe problemy amerykańskiego Południa takie jak rasizm zakorzeniony w historii. Hrabstwo Charon, gdzie ziemia jest przesiąknięta łzami. to mikrokosmos USA, od zbrodni na rdzennej ludności, przez niewolnictwo, po współczesne lincze na tle rasowym.  Hipokryzja religijna.  Morderca działa pod płaszczykiem pobożności, a Kościół staje się narzędziem maskowania zbrodni. Autor  pokazuje, że rasizm to nie tylko biały vs czarny. Czarni mieszkańcy wykorzystują rasę Titusa do własnych celów, a biali liberałowie udają tolerancję .  Autor demaskuje mit pojednanego Południa. Autor łączy duszną atmosferę  (zapachy potu, krwi i dusznego powietrza Wirginii ) z dynamiczną akcją. Jego język jest niczym uderzenie obuchem. Opisy zbrodni są drastyczne, ale nie służą sensacji  to komentarz do zła tkwiącego w zwykłych ludziach. 
Nieliczne mankamenty to przegadane dialogi i nadmiar drugoplanowych postaci , ale tempo narracji (od strzelaniny po finał w podziemiach kościoła) rekompensuje te niedoskonałości. 

"Wszyscy grzesznicy krwawią" to książka, gdzie kryminalna fabuła jest pretekstem do rozprawy z mitami amerykańskiej historii. Autor  nie zostawia suchej nitki na iluzji równościowego społeczeństwa, pokazując, że rasizm ma się dobrze, żeby nie powiedzieć  coraz lepiej. Choć momentami przewidywalna w warstwie detektywistycznej, powieść bije rekordy w głębi psychologicznej i społecznej rewizji.  To nie jest lektura do siorbania herbatki i zagryzania ciasteczkiem. To brud, pot, łzy i złamane kręgosłupy. Jeśli szukacie  książki, która wbija w fotel, a potem nie daje spać to dobrze trafiliście.
Dla kogo jest ta książka?
Polecam fanom mocnych kryminałów z trupami  (np. fanów Jo Nesbø lub Stiega Larssona). 
Dla osób szukających głębi oraz fanów seriali  typu "True Detective" lub "Mindhunter". 

Moja ocena: 9/10 🌟

Czytajcie!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz książki. 

poniedziałek, 16 czerwca 2025

"Asfaltowa pustynia" C.A. Cosby

Autor: S.A. Cosby 

Tytuł: Asfaltowa pustynia 

Tytuł oryginału: Blacktop Wasteland

Kategoria: kryminał  / sensacja / thriller 

Wydawnictwo: Agora

Premiera: 25.09. 2024

Ilość stron: 328

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Główny bohater, Beauregard „Bug” Montage, to były kryminalista i legendarny kierowca ucieczkowy, który próbuje wieść uczciwe życie jako mechanik samochodowy na prowincji Wirginii. Mimo wysiłków, by zapewnić rodzinie stabilność, wpada w pułapkę długów.  Warsztat tonie w kredytach, syn potrzebuje pilnej operacji, a matka wymaga opieki w drogim ośrodku. Gdy propozycja "ostatniego skoku”  napadu na jubilera, trafia w jego ręce, Bug staje przed wyborem między honorem a przetrwaniem. Ta decyzja uruchomi lawinę przemocy, odsłaniając, że przeszłość nie chce go wypuścić . 
Mocne strony powieści to poruszający portret wykluczenia. S.A.  Cosby nie tworzy typowego thrillera. Jego powieść to studium amerykańskiego Południa, gdzie rasizm i bieda determinują ludzkie losy. Bug, jako czarnoskóry mężczyzna, ciągle napotyka ścianę systemowych barier. Banki odmawiają mu pożyczek, a policja traktuje jak przestępcę z góry. Cytat z książki: „Kiedy jesteś czarny w Ameryce, ludzie mają wobec ciebie niskie oczekiwania. Dźwigasz ten ciężar codziennie” – podsumowuje doświadczenia bohatera . 
Znalazłam tutaj sceny akcji jak z filmu. Pościgi samochodowe to arcydzieła suspensu!
S.A. Cosby opisuje je z kinematograficznym rozmachem. W scenie ucieczki Dodge’em Challengerem czułam wibracje silnika, zapach spalonej gumy i ściskający żołądek strach.
Bohater jest  w pułapce tożsamości. Bug jest rozdarty między rolą opiekuńczego ojca a instynktem „króla asfaltu”. Jego uzależnienie od adrenaliny to metafora walki z demonami przeszłości. Nawet gdy próbuje działać racjonalnie, przemoc i szybka jazda stają się jedynym językiem, który zna. To postać tragiczna, ale nie jest pozbawiona empatii. Kibicowałam   mu mimo moralnych dylematów. Realizm społeczny bez taryfy ulgowej.
Autor  demaskuje mit „amerykańskiego snu”. Dla mieszkańców getta legalna praca rzadko wystarcza na przeżycie, a gangsterka bywa jedyną opcją. Autor  pokazuje, jak bieda i rasizm wypaczają moralność, zmuszając do wyborów bez dobrych rozwiązań . 
Kontrowersje, brutalność jako narzędzie. Sceny gwałtu, morderstw i tortur nie służą tu taniej sensacji. Są konsekwencją świata, gdzie życie ludzkie ma niską cenę. Dla wrażliwych czytelników mogą być jednak przytłaczające .  Żona Buga, Kia, to silna postać, ale jej rola ogranicza się do moralizowania i cierpienia. Brakuje kobiet z poza tradycyjnymi rolami (matka, ofiara) . Autor  pisze krótkimi  zdaniami, które przypominają strzały z pistoletu. Unika patosu, za to celnie punktuje absurdy rzeczywistości.

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?
Jeśli lubisz prozę Cormaca McCarthy’ego lub film „Szybcy i wściekli” w reżyserii Martina Scorsese, to pozycja dla ciebie.  Polecam też miłośnikom  głębszych thrillerów. Książka łączy rozpędzoną akcję z pytaniami o rasizm, ojcostwo i amerykańskie nierówności. 
"Asfaltowa pustynia"  to nie tylko gangsterska opowieść. To współczesna tragedia o człowieku, którego przeszłość dogania na zakręcie. Autor  udowadnia, że powieść gatunkowa może być arcydziełem. Uwaga na finał! Nie ma tu hollywoodzkiego happy endu, ale gorzka prawda o Ameryce, która wciąż nie potrafi naprawić swoich błędów.

Moja ocena: 9/10🌟

Czytajcie!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz książki. 


niedziela, 15 czerwca 2025

"Uwięziona" Sylwia Kruk

Autorka: Sylwia Kruk 

Tytuł: Uwięziona.  Tom 1

Kategoria: Romans 

Wydawnictwo: Editio Red 

Premiera: 25.06 2024

Ilość stron: 280

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

"Uwięziona" to debiutancka powieść Sylwii Kruk, która ukazała się 25 czerwca 2024 r. Książka wpisuje się w gatunek dark romance z elementami thrillera psychologicznego,  wyłącznie dla czytelników dorosłych (18+). Akcja rozgrywa się w realiach polskich miast (Warszawa, Konstancin-Jeziorna), co nadaje historii dodatkowego realizmu.  Główna bohaterka, 19-letnia Luiza, studentka malarstwa, zostaje porwana w biały dzień i trafia do rezydencji Dragona,  35-letniego biznesmena i gangstera, zwanego potworem w ludzkiej skórze.  Dragon początkowo zamierza ją uwolnić, lecz szybko zmienia zdanie. Zamiast tego zamyka ją w swoim domu, zmuszając do noszenia opaski na oczach. Jego obsesja na punkcie Luizy rośnie, a granice między oprawcą a wybawcą stają się coraz bardziej zatarte. Kluczowy motyw to gra o przetrwanie.  Jeśli Luiza nie będzie posłuszna, Dragon zabije jej chłopaka, Adama . 
Autorka eksploruje trudne tematy takie jak syndrom sztokholmski ( Luiza zaczyna odczuwać wdzięczność wobec Dragona, zwłaszcza gdy ratuje ją przed handlarzami ludźmi), mechanizmy przemocy psychicznej (Dragon stosuje metodę kija i marchewki z jednej strony grozi śmiercią, z drugiej obsypuje Luizę prezentami), toksyczna relacja władzy ( Dragon stopniowo uzależnia się od obecności Luizy, tracąc zimną kalkulację, co czyni go nie tylko oprawcą, ale i więźniem własnej obsesji).
Wątki te budzą kontrowersje i pokazują  przemoc. Sylwia Kruk jednak unika uproszczeń Luiza nigdy nie zakochuje się w oprawcy, a jej walka o tożsamość jest kluczowym elementem narracji .  Pióro autorki  zasługuje na plus za  emocjonalną intensywność i dopracowane dialogi. Sceny wewnętrznych rozterek Luizy (np. ataki paniki) opisane są z niemal fizyczną sugestywnością .  Pierwsza połowa książki bywa wolniejsza (dni mijają w monotonii więzienia), ale finalne 100 stron to istny rollercoaster zwrotów akcji, w tym szokujące zakończenie, które zostawiło mnie z poczuciem niedosytu . 

Dla kogo jest ta książka?
Dla miłośników  thrillerów psychologicznych  i dark romance,   czytelników  zainteresowanych  syndromem sztokholmskiego,  szukających polskiego głosu w gatunku mrocznego romansu.  Jednak ostrzegam,  że ze względu na sceny przemocy, gwałtu emocjonalnego i handlu ludźmi, książka nie jest dla wrażliwców! 

"Uwieziona" nie jest idealna (np. nierówne tempo), ale oferuje wciągającą historię z psychologiczną głębią. Sylwia Kruk udowadnia, że polska literatura może śmiało mierzyć się z mrocznymi tematami, unikając tanich schematów. Zakończenie bez łatwych rozwiązań zapowiada jeszcze mroczniejszy tom 2 , gdzie Luiza będzie musiała zmierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów . 

Ta lektura nie pozwoli Ci odejść od książki aż do ostatniej strony!

Moja ocena: 8/10🌟


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Editio Red za egzemplarz książki. 


"Uwięziona. Bez wyboru" Sylwia Kruk

Autorka: Sylwia Kruk 

Tytuł: Uwięziona.  Tom 2

Cykl: Bez wyboru 

Kategoria: Romans 

Wydawnictwo: Editio Red 

Premiera: 25.06.2024

Ilość stron: 336

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

„Jesteś moja. Nigdy o tym nie zapominaj” to motto Dragona, które idealnie oddaje istotę drugiego tomu trylogii Sylwii Kruk. „Uwięziona. Bez wyboru”pogłębia historię Luizy Markiewicz i jej oprawcy, eksplorując ciemniejsze zakamary psychologicznej zależności. Jako kontynuacja debiutanckiej powieści autorki, sięga po trudniejsze tematy,  syndrom sztokholmski, utratę tożsamości i granice ludzkiej uległości. 
Po wydostaniu się z rąk handlarzy ludźmi, gdzie trafiła po ucieczce od Dragona, Luiza paradoksalnie wraca do swojego pierwszego oprawcy. Dragon, bogaty deweloper i gangster, przedstawia jej propozycję małżeństwa. To nie są romantyczne oświadczyny. To akt własności. Fabuła koncentruje się na mechanizmach przemocy psychicznej. Dragon obdarowuje Luizę przyborami malarskimi, książkami, luksusami, jednocześnie odbierając jej prawo wyboru .  Obserwujemy dramatyczną transformację bohaterki, która z beztroskiej 19-letniej  studentki malarstwa  staje się osobą rozdartą między nienawiścią a wdzięcznością za ocalenie.  Obserwujemy zaskakujący  zwrot akcji w finale.  Decyzja Luizy, która rezygnuje z walki, by chronić rodzinę  czyli symbol ostatecznego złamania.
Obserwujemy toksyczną  relację Luizy z Dragonem. Dragon zabrania jej kontaktów z rodziną, ale leczy rany po handlarzach. Mamy tu wątek wdzięczność vs. nienawiść.
| Luiza nienawidzi go, ale czuje dług za ratunek czyli kluczowy objaw syndromu sztokholmskiego. On ma władzę, a ona jest od niego zależna. On dyktuje warunki, ale uzależnia się od jej obecności, tracąc zimną kalkulację .  Ta dynamika to studium patologicznej kontroli, gdzie dobroć Dragona (np. prezenty) jest narzędziem zniewolenia, nie troski. 
Mocne strony powieści to pióro autorki pełne emocji. Sylwia  Kruk opisuje stany wewnętrzne Luizy z niemal fizyczną intensywnością (np. sceny ataków paniki).  Realizm psychologiczny. Stopniowa utrata tożsamości bohaterki pokazana przez detal  np. rezygnację z malowania. Klimat polskiego mroku.  Akcja w Konstancinie-Jeziornej i Warszawie dodaje  prawdopodobieństwa. To nie jest fantazja, ale przerażająco realny scenariusz .  Słabe strony tej powieści to powolne tempo w pierwszej połowie, akcja przyspiesza dopiero po połowie książki.

Dla kogo jest ta książka?
Idealna dla miłośników dark romance i thrillera psychologicznego.  Jeśli podobały Ci się „Ciemniejsze odcienie Greya” lub „Pokój” Donoghue, to pozycja obowiązkowa.  Będzie też dobra dla czytelników  zainteresowanych mechanizmami przemocy.Książka pokazuje, jak ofiara racjonalizuje cierpienie i jak rodzi się trauma .  Jednak ostrzegam, że nie jest odpowiednia dla osób wrażliwych na tematy handlu ludźmi, przemocy psychicznej i toksycznych relacji! Wymóg wiekowy to 18+ . 

"Uwięziona. Bez wyboru” to kontynuacja silniejsza od debiutu, choć niepozbawiona wad. Sylwia  Kruk nie boi się pokazać, jak ofiara staje się współwięźniem własnego strachu, a oprawca  więźniem obsesji. Największa siła książki? Bulwersuje i zmusza do refleksji, pozostając w głowie na długo po ostatniej stronie. 
Czekając na finał trylogii warto  zadać sobie pytanie: Czy w świecie Dragona kiedykolwiek istnieje wybór? Czekam z niecierpliwością na ostatni tom.

Moja ocena: 8/10 🌟

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Editio Red za egzemplarz książki. 


czwartek, 12 czerwca 2025

"Wołanie umarłych" Michał Zgajewski

Autor: Michał Zgajewski 

Tytuł: Wołanie umarłych. Tom 3

Cykl: seria z detektywem Norbertem Krzyżem

Kategoria: kryminał 

Wydawnictwo: Agora

Premiera: 12.02.2025 

Ilość stron: 352

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

"Wołanie umarłych" to trzeci tom serii o detektywie Norbercie Krzyżu.  Akcja powieści osadzona jest w zimowym Żywcu i okolicach Babiej Góry, gdzie lokalne sekrety i przesądy decydują o życiu mieszkańców .   Zimowy Żywiec z jego śnieżnymi zaspami, zmową milczenia i wszechobecnymi przesądami tworzy hipnotyzujące tło. Mieszkańcy wolą wierzyć horoskopom niż faktom, a medium staje się kluczowym źródłem informacji. Ta małomiasteczkowa paranoja  przypomina gothic noir   mróz szczypie nie tylko w policzki, ale i w sumienia.   Norbert Krzyż to antybohater w drodze do przemiany. Po traumatycznych doświadczeniach w tomach  1 i 2 pragnie stabilności dla córki, rezygnując z ryzykownych spraw. Jego powrót do śledztwa jest jednak nieunikniony. Zna zbyt wiele sekretów rodziny Grochowskich. Ta wewnętrzna walka między odpowiedzialnością a ciekawością jest jednym z filarów powieści.   Samobójstwo biznesmena  Mateusza Grochowskiego  to początek labiryntu tajemnic. Detektyw odkrywa, że ofiara szukała prawdy o śmierci ojca sprzed 30 lat. Fabuła łączy rodzinne traumy, ezoteryczne wątki (seanse spirytystyczne) i zorganizowaną przestępczość, a każdy rozdział odsłania nowy fragment układanki .  Michał  Zgajewski celnie portretuje mechanizmy przemilczeń w małej społeczności. Mieszkańcy Żywca wszystko wiedzą, lecz milczą jak zaklęci,  strach przed odrzuceniem lub zemstą jest silniejszy niż sprawiedliwość. To uniwersalny komentarz o naturze prowincji .  Słabsze elementy powieści to problemy z tempem i strukturą. Początkowe rozdziały ciągną się leniwie, rozterki Krzyża dominują nad akcją. Nagłe przeskoki czasowe (np. retrospekcje bez sygnalizacji) dezorientują, a kluczowe tropy często pojawiają się przypadkiem (np. informator "szepczący coś do ucha" bez udziału czytelnika). .  Płaskie postacie drugoplanowe. Rodzina Grochowskich i lokalni przestępcy to statyści bez głębi.  Brakuje im motywacji wykraczającej poza schemat chciwość - zemsta. Nawet medium, potencjalnie fascynująca postać  służy głównie jako narzędzie do napędzania fabuły . 

Polecam miłośnikom  klimatycznych kryminałów  lub górskiego noir urzeknie beskidzki mrok.  Jednak  heśli oczekujecie  dynamicznego thrillera rozczarujecie  się. Mimo wad, "Wołanie umarłych" to wartościowy tom serii. Autor  buduje napięcie przez detal  (np. medium analizujące fotografie denata). Choć narracja bywa frustrująca, finał wynagradza trudy,  wszystkie wątki spinają się w trzeźwą diagnozę ludzkich słabości.  Polecam, jeśli
akceptujesz powolne tempo dla klimatu,  cenisz bohaterów z bagażem traum,  chcesz poczuć mróz na karku w środku lata. 

Ocena: 7/10🌟


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz książki. 

"Udupione przez matki" Natasza Socha

Autorka: Natasza Socha 

Tytuł: Usupione przez matki 

Kategoria: literatura obyczajowa 

Wydawnictwo: Pascal

Premiera: 12.02.2025 

Ilość stron: 304

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 



"Udupione przez matki" Nataszy Sochy to książka, która bezkompromisowo przełamuje społeczne tabu otaczające relacje matka-córka. Autorka, znana dotąd z powieści obyczajowych, tym razem sięga po ciężki gatunek literatury faktu, opierając się na autentycznych listach czytelniczek, kobiet skrzywdzonych przez własne matki. To nie jest łatwa lektura, ale niezbędna  dla zrozumienia, jak głębokie piętno odciskają toksyczne więzi rodzinne .  Książka podzielona jest na rozdziały odpowiadające typom toksycznych matek. Poznajemy matki narcystyczne (koncentrujące się na własnym wizerunku, rywalizujące z córkami),  matki kontrolujące (ograniczające autonomię, traktujące dzieci jak własność),  matki emocjonalnie nieobecne  (chłodne, niedostępne, ignorujące potrzeby dziecka),  matki przemocowe  (stosujące przemoc fizyczną lub psychiczną), matki symbiotyczne  (uzależniające córki od siebie, niepozostawiające przestrzeni na indywidualność) .  Każdy rozdział zawiera fikcyjną historię symboliczną (np. Jagody, której matka rywalizowała o uwagę mężczyzn),  autentyczne listy czytelniczek, szczere, pełne bólu, ale też siły,  komentarz autorki podsumowujący mechanizmy toksyczności i wskazówki do przepracowania traumy .  Mocne strony tej książki to autentyzm jako broń przeciwko tabu, listy czytelniczek (często kobiet 50+, które latami tłumiły ból) demaskują mit "świętej matki". Jak podkreśla Natasza Socha w wywiadzie: "Nie chodzi o skrajne patologie, ale codzienne dramaty dziewczynek, które nigdy nie usłyszały: "Jesteś ważna". Te  historie pokazują, że najgłębsze rany zostawiają emocjonalny chłód, a nie tylko fizyczną przemoc .  Choć książka jest zapisem traumy, Natasza Socha podkreśla potrzebę samoakceptacji i odzyskania kontroli. W finale przytacza historię kobiety, której kilkuletnia córka mówi: "Jak chcesz, to ja będę twoją mamą, bo ja cię kocham" – symbol przerwania cyklu toksyczności .  Książka wpisuje się w dyskusję o presji na "idealne macierzyństwo" i prawie kobiet do mówienia o krzywdzie.
Słabsze  strony tej książki to brak głębszej analizy psychologicznej, brak odwołań do badań naukowych, statystyk czy opinii terapeutów. Autorka w książce skupia się na emocjach, nie dając narzędzi do rozwiązania problemów . 

Dla kogo jest ta książka?
Choć pokazuje innym kobietom, , że nie są same, dla osób bez podobnych doświadczeń może być jedynie szokującą lekturą .  Polecam córkom toksycznych matek, bo znajdą tu potwierdzenie swoich uczuć i poczucie wspólnoty.  Dla matek jako przestrogi  przed destrukcyjnymi zachowaniami.  Mogą ją też przeczytać terapeuci, pedagodzy,  by zrozumieć mechanizmy rodzinnych traum.  Polecam ją też każdemu,  kto wierzy w mit "matki idealnej",  by dostrzec, że macierzyństwo to nie instynkt, ale rola, której trzeba się uczyć . 

"Udupione przez matki" to ważny głos w dyskusji o macierzyństwie, który boleśnie demaskuje jego mroczną stronę. Choć brakuje jej naukowej głębi, siła autentyzmu i odwaga w mówieniu niewygodnej prawdy czynią z niej lekturę konieczną. Jak podsumowuje Natasza  Socha: *Nie każda matka zasługuje na miłość, którą jej ofiarowujemy"

Moja ocena: 8/10🌟

Polecam!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Pascal za egzemplarz książki. 

poniedziałek, 9 czerwca 2025

"Wymarzona rodzina" Marcel Moss

Autor: Marcel Moss

Tytuł: Wymarzona rodzina 

Kategoria: kryminał  / thriller 

Wydawnictwo: Filia 

Seria: FILIA Mroczna Strona 

Premiera: 21.05.2025

Ilość stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


Wirtualna ucieczka czy realna pułapka?

"Wymarzona rodzina" Marcela Mossa to psychologiczny thriller wydany 21 maja 2025 roku nakładem Wydawnictwa Filia, który od pierwszych dni wzbudza skrajne emocje. Ta 320-stronicowa powieść stawia przed czytelnikiem niepokojące pytanie. Co się stanie, gdy wirtualna ucieczka zacznie zastępować rzeczywistość?
38-letnia Clarice pozornie ma wszystko. Męża, dziecko, dom i pracę. Jednak jej prawdziwe życie to pasmo frustracji. Nieporadny mąż, wścibscy teściowie i stresująca praca kuratora rodzinnego. Ratunkiem staje się aplikacja MyDreamFamily, połączenie Simsów i Tindera,  gdzie tworzy idealne życie, kochającego męża Federico, córeczkę Jenny i wymarzony dom. Początkowo niewinna ucieczka przeradza się w niebezpieczne uzależnienie, gdy wirtualny mąż proponuje wyjście relacji poza ekran smartfona .
Mocne strony powieści to aktualność tematu. Marcel Moss bada uzależnienie od wirtualnej rzeczywistości z chirurgiczną precyzją. Aplikacja MyDreamFamily staje się metaforą współczesnych mediów społecznościowych, gdzie "idealne życie" to produkt do kupienia .
Psychologiczna głębia. Portret Clarice to studium wypalenia. Jej stopniowe zatracanie się w iluzji budzi zarówno współczucie, jak i przerażenie .Poruszające zakończenie. Finałowa bomba emocjonalna wstrząsa czytelnikiem, zmuszając do refleksji nad konsekwencjami wyborów .Tempo narracji jest dynamiczne. Książkę czyta się jednym tchem. Dynamiczne zwroty akcji trzymają w napięciu do ostatniej strony .
Kontrowersje i słabsze elementy to przerysowani bohaterowie. Clarice bywa irytująco egoistyczna, a jej decyzje często pozbawione logiki. Jej stosunek do rodziny (szczególnie agresja wobec teściów) budzi dezaprobatę .Drastyczne sceny.  Niektóre opisy seksu i przemocy szokują dla samego szoku .Gatunkowa dezorientacja ponieważ  80% książki to obyczajowy dramat  z elementami psychologicznymi, a wątki kryminalne pojawiają się dopiero w finale.  Marcel Moss nie oszczędza czytelnika. Sceny upadku moralnego Clarice, jej chorobliwej obsesji na punkcie wirtualnego męża i stopniowego niszczenia realnych więzi działają jak lustro współczesnych lęków. Marcel Moss pokazuje nam, że Internet nie ma uczuć, a my tracimy czujność, wierząc w jego iluzję . Książka jest ostrzeżeniem przed zatraceniem się w cyfrowych fantazjach, gdzie łatwo zapomnieć, że po drugiej stronie ekranu czai się nieznajomy o nieobliczalnych intencjach .
Dla kogo ta książka?
Polecam fanom mocnych wrażeń, osoby szukające prognozy współczesnych niebezpieczeństw docenią bezkompromisowość Marcela Mossa. Jeśli lubicie sychologiczne wędrówki. Ci, którzy lubią analizować mroczne zakamarki ludzkiej psychiki.
Jednak wrażliwców  drastyczne sceny i wulgarny język  mogą odstraszyć .

Ocena: 7/10 ⭐️

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia  / Filia Mroczna Strona za egzemplarz książki. 

"Ołowiane żołnierzyki" Marek Stelar

Autor: Marek Stelar 

Tytuł: Ołowiane żołnierzyki 

Kategoria: kryminał  / thriller

Wydawnictwo: Filia 

Seria: FILIA Mroczna Strona 

Premiera: 21.05. 2025

Ilość stron:  432

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

🕵️‍♂️ Akcja powieści rozgrywa się w Stettinie (Szczecin) latem 1931 roku, w momencie narastania wpływów nazistów. Kriminalinspektor Eilhard Kurtz  prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa prawnika Schwanna, który ocalał z katastrofy lotniczej pod miastem . Wkrótce w identyczny sposób ginie węglarz mieszkający w pobliżu miejsca katastrofy, a równolegle znika córka Kurtza, Annelise . Trop prowadzi do Corneliusa Schulzego , wpływowego członka bojówek NSDAP, co komplikuje się dalej wraz z zaginięciem syna lokalnego przemysłowca . Centralnym motywem jest tajemniczy przedmiot, który Schwann miał przy sobie podczas katastrofy – klucz do sieci politycznych intryg i osobistych tragedii.
🎭 Bohaterowie powieści to ludzie w pułapce historii. Eilhard Kurtz, inspektor to postać złożona i humanistyczna.  Twardy zawodowo, lecz rozdarty osobistą tragedią. Jako weteran wojenny i ojciec zdesperowany o los córki, balansuje na granicy moralnego upadku. Jego relacja z pomocnikiem Klinge dodaje głębi psychologicznej .  Annelise Kurtz, zaginiona córka, sympatyzująca z komunistami, staje się narzędziem w grze sił politycznych.  Jej wątek odsłania konflikt pokoleń i ideologiczny rozłam epoki .  Cornelius Schulze to  uosobienie wschodzącego zła nazizmu.  Jako lokalny notabl i członek NSDAP reprezentuje bezwzględność systemu, który wykorzystuje chaos dla zdobycia władzy .
Szczecin jako bohater zbiorowy. Marek  Stelar mistrzowsko odtwarza duszny klimat międzywojnia, gdzie trauma I wojny światowej miesza się z lękiem przed nową apokalipsą. Szczecin jest tu żywym organizmem. Polityczne napięcia.  Bojówki NSDAP, bieda, upokorzeni weterani i rosnący fanatyzm tworzą atmosferę społeczną bliską wybuchu . 
Topografia jako metafora.  Drewniane tramwaje, szpitalne korytarze i leśne chaty węglarzy symbolizują  społeczne podziały i moralne rozkłady. Realizm detalów.  Autor unika przytłaczających opisów, ale drobiazgi (urzędnicze procedury, brukowane ulice) budują autentyzm epoki bez dydaktyzmu.
✍️ Świetny warsztat pisarski i połączenie gatunków. Kryminał noir z dynamiczną akcją, zwrotami fabularnymi i motywem małego człowieka vs system  przypominają najlepsze wzory gatunku .  Thriller polityczny, wątek Schulzego i NSDAP odsłania mechanizmy korupcji i bezkarności władzy. Dramat rodzinny, relacja Kurtza z córką nadaje emocjonalnej głębi, pytając: Czy w czasach zła są jeszcze miejsca na miłość? Symbolika tytułu "Ołowiane żołnierzyki" to metafora ludzkich losów w grze sił wyższych,  łatwo złamać, przesunąć, poświęcić
Dla kogo jest ta książka?
"Ołowiane żołnierzyki" to literacki majstersztyk, który wykracza poza ramy kryminału. Polecam ją miłośnikom historii  jako wstrząsające studium narodzin totalitaryzmu,
czytelnikom thrillerów  dla misternie skonstruowanej intrygi i napięcia oraz wielbicielom głębi psychologicznej.

Moja ocena:  9/10  ⭐️

Dziękuję bardzo Wydawnictwu Filia  / Filia Mroczna Strona za egzemplarz książki. 

niedziela, 8 czerwca 2025

Nim zgasną sny" Maria Paszyńska

Autorka: Maria Paszyńska 

Tytuł: Nim zgasną sny. Tom 3

Cykl: Warszawski niebotyk 

Kategoria: literatura obyczajowa 

Wydawnictwo: Filia 

Premiera: 21.05.2025

Ilość stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


"Nim zgasną sny"  to trzeci tom cyklu "Warszawski niebotyk" zamykający historię bohaterów znanych z poprzednich części. Akcja powieści rozgrywa się w latach 1936–1939, na tle dwóch kluczowych przestrzeni: olimpijskiego Berlina  i rozkwitającej Warszawy  pod rządami prezydenta Starzyńskiego. Maria Paszyńska po mistrzowsku splata wielką historię z intymnymi dramatami postaci, tworząc opowieść o marzeniach, które gasną w obliczu nieuchronnej katastrofy.   Igrzyska Olimpijskie w Berlinie (1936) służą Hitlerowi jako narzędzie propagandy. Tadeusz Zasławski, polski sportowiec, przyjeżdża tam po wieczną chwałę  ignorując polityczny kontekst. Jego romans z Marlène von Graf, niemiecką arystokratką krytyczną wobec nazizmu  staje się punktem zwrotnym. To ona zmusza go do konfrontacji z własnym ego i uwikłaniem w nazistowską iluzję. Scena obozu Hitlerjugend, gdzie Tadeusz mimowolnie poddaje się męskiej wspólnocie reżimu, należy do najbardziej niepokojących.  Podczas gdy Berlin karmi świat iluzją, Warszawa rozkwita modernizacją. Jednak bohaterowie zmagają się z codziennymi kryzysami. Joanna Zasławska, żona Andrzeja  zaciąga się do kobiecych służb pomocniczych, łamiąc konwenanse.  Polę Starczewską  poznajemy w przełomowym momencie  jako właścicielkę cukierni „U Hanki” podejmuje rewolucyjną decyzję o związku z Michałkiem Rakowskim, ignorującą klasowe podziały.  Relacja Wojtka i Klary  balansuje na krawędzi rozpadu, a ich rozmowa z Felusiem synem Klary z poprzedniego związku to jedna z najporuszających scen powieści.    Wojna jest wszechobecna. Bohaterowie żydowscy (np. Berek Stein) podejmują decyzje o wyjeździe do Palestyny, ale niepewność co do losów tych, którzy zostają, wisi nad fabułą jak miecz Damoklesa. 
Co wyróżnia tę powieść?
Atutem są historyczna precyzja. Mariq Paszyńska oddaje atmosferę epoki od rozmachu berlińskiej olimpiady po warszawskie ulice tętniące nadzieją i lękiem. Dzięki temu tło nie jest tylko dekoracją, a staje się bohaterem.   Świetnie ukazana psychologiczna głębia.  Relacje międzyludzkie  ukazane są z empatią, bez lukru. Miłość nie zawsze triumfuje, a wybory niosą bolesne konsekwencje.  Wątki kobiece  podkreślają walkę o autonomię w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To hołd dla przemilczanych bohaterek historii. 
Słabe strony powieści  to wątki berliński i warszawski, które  czasem nie kleją się, a nagłe cięcia między scenami bywają dezorientujące.  Choć książka kończy się 1 września 1939 r., brak radosnego zakończenia jest oczywisty  to może ograniczać napięcie. 
Książkę polecam miiłośnikom sag rodzinnych i historii społecznej oraz czytelnikom
poszukującym  refleksji. Jednak polecam zacząć od pierwszego tomu, bo bez znajomości poprzednich tomów umknie Wam wiele wątków.
"Nim zgasną sny" to emocjonalnie dojrzałe zamknięcie cyklu, które potwierdza pisarski kunszt autorki. Mimo drobnych niedociągnięć kompozycyjnych, książka porusza dzięki połączeniu historycznej wnikliwości z uniwersalnymi tematami takimi jak miłość, strata i  trudne wybory.  Lektura obowiązkowa dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak zwykli ludzie walczyli o normalność w czasach, gdy świat gasł u progu kataklizmu. 

Moja ocena: 8/10 ⭐️

Czytajcie!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz książki. 

sobota, 7 czerwca 2025

"Słucham. Rozmowy o telefonie zaufania" Lucyną Kicińska, Michał Dobrołowicz

Autorzy: Lucyna Kicińska,  Michał Dobrołowicz 

Tytuł: Słucham. Rozmowy o telefonie zaufania 

Kategoria: literatura faktu 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Premiera:  25.02.2025

Ilość stron: 248

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


Książka "Słucham. Rozmowy o telefonie zaufania"  to wywiad-rzeka między Lucyną Kicińską, koordynatorką telefonów zaufania z 20-letnim doświadczeniem,  a Michałem Dobrołowiczem, dziennikarzem specjalizującym się w zdrowiu publicznym. Publikacja łączy praktykę pomocy psychologicznej z analizą społeczną, odpowiadając na palący problem jakim jest  rosnąca liczba kryzysów psychicznych przy jednoczesnym braku dostępu do specjalistów. Autorzy ukazują telefon zaufania jako narzędzie ratunkowe, które każdy ma w kieszeni .Książka podzielona jest na cztery główne warstwy.vPraktyka telefonów zaufania.
Opisy realnych interwencji, np. historia nastolatki podczas próby samobójczej, którą konsultantka powstrzymała, przechodząc od słów chcę umrzeć do spróbujmy się uratować dzięki 15-minutowej rozmowie .  Zasady pracy konsultantów  (anonimowość, aktywne słuchanie, unikanie doradztwa na rzecz towarzyszenia w szukaniu rozwiązań).
Techniki komunikacji (ABC rozmowy).  Pułapki językowe, czyli dlaczego pytanie "Czy wszystko w porządku? jest nieskuteczne, a "Jak się masz?  otwiera przestrzeń do szczerej odpowiedzi .  Analiza przyczyn wzrostu samotności, zwłaszcza wśród młodzieży i mężczyzn. Dla nich powstały dedykowane linie, np. Telefon Zaufania dla Mężczyzn: 608 271 402 .  Rola pandemii i wojny w Ukrainie w zaostrzeniu problemów psychicznych Polaków . 
Edukacja empatii tzn. "Nie pytaj: dlaczego? Pytaj: co się dzieje?  to rada, by unikać oceny, a skupiać się na emocjach .  Jak reagować, gdy bliska osoba mówi o myślach samobójczych .  Mocne strony książki to autentyzm. Lucyna  Kicińska dzieli się historiami z pierwszej linii pomocy, od odbierania telefonów od dzieci doświadczających przemocy po dorosłych w żałobie. Jej opowieści nie epatują dramatem, ale ukazują siłę mikrointerwencji . 
Książka zawiera konkretne numery pomocowe  (np. 116 123 dla dorosłych, 116 111 dla dzieci) oraz wskazówki, jak przygotować się do rozmowy z psychiatrą . 
Forma dialogu sprawia, że nawet specjalistyczne terminy (np. suicydologia) stają się zrozumiałe. Michał Dobrołowicz zadaje  pytania z perspektywy laika", co ułatwia odbiór . 
Potencjalne mankamenty to brak głębszej analizy systemowej.  Choć autorzy wskazują na niewydolność systemu ochrony zdrowia psychicznego, nie proponują rozwiązań strukturalnych.  Szkoda, że nie było  więcej przykładów rozmów z konsultantami, a tak dużo  osobistych refleksji autorki.
Dla kogo jest ta książka?
Polecam osobom w kryzysie, bo ta książka pokazuje, że telefon zaufania to pierwsza pomoc emocjonalna, a nie ostateczność.  Będzie też dobra dla bliskich  osób zmagających się z depresją, bo uczy, jak rozmawiać bez pocieszania (będzie dobrze) czy bagatelizowania (weź się w garść) .  Dobra dla pedagogów, nauczycieli, wolontariuszów, bo zawiera gotowe schematy komunikacji w sytuacjach kryzysowych. Polecam też  każdemu,  kto chce lepiej słuchać.  To przewodnik po sztuce uważności w dialogu,  przydatny w życiu zawodowym i prywatnym.
Dlaczego warto przeczytać?
"Słucham..."to książka, która przywraca wiarę w moc rozmowy.  Nie epatuje tanim optymizmem, pokazuje, że czasem 10 minut wystarczy, by uratować życie, ale też, że niektóre historie nie mają happy endu. Największą jej zaletą jest jednak demitologizacja telefonów zaufania. Autorzy udowadniają, że to nie ostateczność dla słabych, ale narzędzie odwagi  dla tych, którzy zdecydowali się walczyć. 
"Tu każda rozmowa jest na wagę życia" – ta fraza z okładki streszcza przesłanie książki. W świecie, gdzie  co 40 sekund ktoś na świecie odbiera sobie życie, "Słucham..." przypomina, że często wystarczy jeden telefon, by przerwać ten schemat . 

Polecam zarówno jako narzędzie edukacyjne, jak i lekturę, która zmienia perspektywę na zdrowie psychiczne.

Moja ocena: 9/10 ⭐️


Bardzo dziękuje Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki. 

"Czarne lato" Katarzyna Droga

Autorka: Katarzyna Droga 

Tytuł: Czarne lato 

Kategoria: literatura obyczajowa 

Wydawnictwo: Znak Jednym Słowem 

Premiera: 7.05.2025 

Ilość stron: 336

Oprawa: miękka 


Historia zarazy, która stała się hołdem dla ludzkiej odwagi.

"Czarne lato" Katarzyny Drogi to powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach z 1963 roku, gdy Wrocław stał się epicentrum epidemii czarnej ospy.  Autorka, znana z biograficznych portretów silnych kobiet (m.in. Joanny Chmielewskiej czy Hanki Ordonówny)  tym razem przeniosła mnie  do upalnego czerwca 1963 roku, by opowiedzieć o heroicznej walce lekarzy, mieszkańców i przede wszystkim kobiet, które stanęły w obliczu niewidzialnego wroga .   Walka z zarazą w cieniu PRL-u.  W centrum akcji znajduje się doktor Alicja Surowiec (postać inspirowana autentyczną lekarką) świeżo mianowana szefowa szpitala epidemicznego w Szczodrem. Gdy do Wrocławia wraca tajny agent zarażony czarną ospą, miasto zostaje odcięte od świata kordonem milicji i wojska. Droga z precyzją odtwarza przebieg epidemii: od pacjenta zero przez chaos dezinformacji, po heroiczną walkę o życie pacjentów. Fabuła łączy wątki medyczne, polityczne (manipulacje władz PRL) oraz osobiste, w tym rodzącą się miłość w czasach izolacji .  Postacie to największa siła powieści:  Alicja Surowiec to lekarz zmagający się z trudnymi decyzjami (np. izolacja dzieci od rodziców), ale też kryzysem małżeństwa. Jej determinacja i ludzkie słabości czynią ją wiarygodną .  Pracownicy szpitala jak dr Tadeusz Hawling czy pielęgniarka Danuta Oleksin,  których autorka sportretowała z empatią, ukazując ich strach i poświęcenie bez patosu .  Mieszkańcy Wrocławia np. dziennikarka Ewa,  których perspektywa ukazuje świat poza szpitalem: dezinformację, plotki i codzienny heroizm zwykłych ludzi .  Katarzyna Droga pisze prozą precyzyjną i obrazową, nie unikając drastycznych opisów choroby (wysypka, agonie chorych). Sceny te mogą wywoływać koszmary, ale jednocześnie autentyczne . Język dialogów dopasowany jest do postaci od medycznego żargonu po gwarę uliczną, co buduje klimat lat 60. .  Metafora "czarnego słońca" – upału, który towarzyszy epidemii  staje się symbolem paradoksu. Piękna pogoda kontrastuje z grozą śmierci .  Choć akcja toczy się w 1963 roku książka jest aktualna jak dziś. Analogia podobna  do pandemii COVID-19  zauważalne są podobieństwa: kwarantanna, dezinformacja, strach przed szczepieniami.Manipulacje władz PRL  ukazane m.in. poprzez cenzurę prasy i fałszywe komunikaty  przypominają mechanizmy dezinformacji znane z social mediów .  Hołd dla kobiet. Katarzyna Droga podkreśla rolę lekarek, pielęgniarek i wolontariuszek, które stanowiły trzon walki z ospą . 
Mocne strony powieści to głębia psychologiczna, studium ludzkich reakcji na skrajny stres . 
Równowaga między faktem a fikcją, autorka konsultowała się ze świadkami wydarzeń, a w posłowiu wyjaśnia, które wątki są autentyczne .  Uniwersalne przesłanie o sile wspólnoty, bo  nawet w ciemności można znaleźć światło w miłości, nadziei i ludzkiej solidarności" . 
⚠️ Dla wrażliwych czytelników realistyczne opisy choroby mogą być przytłaczające . 
Wątek romansowy Alicji czasem przytłumiony jest przez dynamiczną akcję epidemiczną . 

Dla kogo jest ta książka?
Polecam  miłośnikom  historii opartych na faktach, zwłaszcza że epidemia ospy we Wrocławiu jest mało znana. Dla czytelników poszukujących opowieści o kobiecej sile, Alicja Surowiec to ikona liderki w czasach kryzysu .  Dla tych, którzy przeżyli pandemię COVID-19, książka działa jak lustro, w którym odbija się nasz zbiorowy lęk i odporność . 
To ważna lekcja z przeszłości. "Czarne lato"  to nie tylko świetnie napisana powieść, ale też hołd dla bohaterów epidemii 1963 roku. Katarzyna Droga udowadnia, że w czasach zarazy największą bronią jest człowieczeństwo: empatia, odpowiedzialność i miłość, która przetrwa nawet najciemniejsze chwile.

Polecam każdemu, kto ceni literaturę, która łączy prawdę historyczną z głęboką refleksją o kondycji człowieka. To książka, która pozostanie w moim  sercu na długo.

Moja ocena: 9/10 ⭐️


Bardzo dziękuje Wydawnictwu Znak Jednym Słowem za egzemplarz książki. 

"Chcę dla Ciebie najlepiej" Jakub Bączykowski

Autor: Jakub Bączykowski 

Tytuł: Chcę dla Ciebie jak najlepiej 

Kategoria: literatura obyczajowa 

Wydawnictwo: W.A.B.

Premiera: 4.06.2025

Ilość stron: 240

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Dziewiętnastoletnia Łucja, po zajściu w nieplanowaną ciążę, zostaje zmuszona przez matkę do opuszczenia rodzinnej Nowej Soli i wyjazdu do Poznania. Jej partner znika, a ona  odizolowana w obcym mieście  całą swoją energię poświęca wychowaniu syna Maksa. Początkowo jej poświęcenie budzi podziw. Pracuje w zakładzie krawieckim ciotki, rezygnuje z marzeń o karierze skrzypaczki, a syn staje się centrum jej świata . Z czasem jednak bliskość zamienia się w pułapkę.  Łucja tworzy z Maksem symbiotyczną relację, która uniemożliwia mu dorastanie, a jej miłość przeradza się w kontrolę i emocjonalne uzależnienie . 
Jakub Bączykowski pokazuje, jak niewinne pragnienie dobra dziecka  przekształca się w destrukcyjną więź. Autor idealnie pokazuje toksyczną miłość macierzyńską. Łucja, skrzywdzona przez własną matkę, która ignorowała jej emocje, projektuje na Maksa niespełnione potrzeby. Jej bezwarunkowa miłość staje się klatką,  zaburza granice, utrudnia synowi budowanie relacji i wywołuje w nim poczucie winy .  Autor  obnaża cykl zaniedbań emocjonalnych i pokazuje, że trauma jest dziedziczona pokoleniowo. Łucja, nieprzepracowawszy własnych ran, powiela wzorce matki, tyle że w odwróconej formie zamiast chłodu – nadopiekuńczość. Autor nie ocenia jej, ale pokazuje, że nawet najlepsze intencje mogą krzywdzić, gdy są podszyte egoizmem .  Akcja powieści zaczyna się w latach 70. XX w., gdy ciąża pozamałżeńska była tematem tabu. Presja społeczna, co powiedzą sąsiedzi, determinuje decyzje Łucji i odcina ją od wsparcia, co pogłębia jej izolację i obsesję na punkcie syna .  Historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw – Łucji (od narodzin Maksa po jego dorosłość) i samego Maksa, co pozwala zrozumieć skutki jej działań . 
Język autora jest prosty. . Brak patosu, za to wiele subtelnych metafor (np. Łucja jako bluszcz oplatający Maksa. Są też  kluczowe momenty np. wyprowadzka Maksa z domu, które ukazane są z mocnym ładunkiem dramaturgicznym więc emocji nie zabraknie.
Jakub Bączykowski zadaje pytania, które zostają z czytelnikiem. Gdzie kończy się troska, a zaczyna kontrola? Czy mamy odwagę zmierzyć się z własnymi demonami, by nie przekazać ich dzieciom?
Zalety powieści to autentyzm postaci. Łucja nie jest czarno-biała, budzi współczucie (porzucona, samotna), ale też frustrację (manipuluje synem, zaniedbuje przyjaciółkę). Zachowanie Łucji mocno irytuje i wywołuje gniew w czytelniku.
Uniwersalność przekazu. Ta książka to lustro dla rodziców, przypominające, że miłość wymaga wolności, a nie posiadania.  Odważne podejście do tabu.  Pokazuje, że święta miłość matki może być toksyczna . 
Słabsze elementy w powieści to wątek poboczny (np. listy od przyjaciółki Łucji) mógł być głębiej rozwinięty . 
Polecam tę książkę  rodzicom, którzy chcą refleksji nad swoją rolą oraz  czytelnikom  zainteresowanym psychologią relacji.

„Chcę dla ciebie jak najlepiej” to mistrzowska analiza rodzicielskich błędów  i przestroga przed miłością, która niszczy. Jakub  Bączykowski, znany dotąd z thrillerów („Stanie się coś złego”), udowadnia, że potrafi dotknąć najczulszych strun ludzkiej psychiki. To nie jest łatwa lektura, bo musza do konfrontacji z egoizmem ukrytym pod płaszczem troski.  Jednak  właśnie dlatego jest niezbędną lekturą.

Moja ocena: 8/10 ⭐️

Czytajcie!


Bardzo dziękuje Wydawnictwo W.A.B. za egzemplarz książki. 

czwartek, 5 czerwca 2025

"Współuzależnione" Marek Sekielski

Autor: Marek Sekielski 

Tytuł: Współuzależnione 

Kategoria: literatura faktu 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 

Premiera: 25.03.2025

Ilość stron: 280

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


Marek Sekielski, znany z reportaży dotykających trudnych społecznych tematów (m.in. „Polska na odwyku”, „Jest OK. To dlaczego nie chcę żyć?”), w „Współuzależnione” oddaje głos kobietom żyjącym w cieniu nałogu bliskich. Książka, opublikowana w marcu 2025 roku, to zbiór dziesięciu wywiadów z żonami, partnerkami i córkami osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków i hazardu. Marek Sekielski, sam będący trzeźwym alkoholikiem, pisze we wstępie: „To nie jest książka tylko dla ludzi, którzy nam towarzyszą – to też książka dla nas, alkoholików. Pokazuje, jak nasze picie wpływa na tych, którzy nas kochają" . 
Autor w książce  demaskuje współuzależnienie jako emocjonalną pułapkę, w której miłość przeplata się z lękiem, kontrolą i utratą własnego ja. Kobiety podporządkowują życie uzależnionym, szpiegują, sprzątają po nich (np. wymiociny), rezygnują z potrzeb, tłumacząc ich zachowania przed światem .  Fizyczne i psychiczne konsekwencje to bezsenność, stany lękowe, depresja, niska samoocena. Współuzależnienie to choroba wymagająca terapii, często ignorowana w systemie pomocy .  Kobiety zapominają, że same potrzebują wsparcia. Rozmowy są szokująco szczere. Kobiety opisują upokorzenia, przemoc, bankructwa i zdrady, ale też moment zderzenia ze ścianą, gdy uświadamiają sobie własną chorobę .  Radykalne rady: „Kobieto, jeżeli się zorientujesz, że twój mąż jest alkoholikiem, bierzesz w jedną rękę dziecko, w drugą walizkę, dowód osobisty, paszport i wychodzisz” – ta mantra powtarza się jako symbol konieczności stanowczych decyzji . 
Autor podkreśla, że współuzależnione potrzebują specjalistycznej pomocy. Marek Sekielski przytacza historie kobiet, które odzyskały siebie dzięki terapii, np. rezygnując z sprzątania po alkoholiku . 
Dlaczego to ważna lektura?
Marek Sekielski pokazuje, że współuzależnienie dotyka ludzi niezależnie od statusu – żony prezesów, nauczycieli, artystów .   Autorki historii podkreślają, że w Polsce wciąż brakuje terapii dla rodzin uzależnionych. Książka jest wołaniem o zmianę tego stanu . : Autor, pisząc z pozycji osoby, która wyrządziła krzywdy, dodaje książce głębi. To nie tylko oskarżenie, ale też akt empatii wobec obu stron . 
Mocne strony książki to autentyzm. Każda historia jest unikalna, unikając schematyzmu. Marek  Sekielski zadaje trafne pytania, wydobywając niuanse cierpienia .  Funkcja terapeutyczna dla współuzależnionych książka może być pierwszym krokiem do uświadomienia sobie problemu. Dla społeczeństwa  lekcją wrażliwości .  Prosty język więc  reportaż czyta się w jeden dzień mimo trudnego tematu . 
Słabe strony to wąska perspektywa. Brak historii mężczyzn współuzależnionych (np. od uzależnień partnerek) czy par niemonogamicznych.  Lekceważenie innych nałogów.  Choć mechanizm współuzależnienia jest uniwersalny, dominuje temat alkoholu (tylko 2 rozmowy dot. narkotyków/hazardu) . 
To książka, która otwiera oczy.
„Współuzależnione” to niezbędny głos w debacie o uzależnieniach. Marek Sekielski udowadnia, że choroba jednego człowieka zatruwa cały system rodzinny, a współuzależnienie jest cichą epidemią. Choć nie oferuje łatwych rozwiązań, daje coś cenniejszego, świadomość, że najpierw liczymy się my, potem reszta" . Polecam ją nie tylko tym, którzy zmagają się z nałogiem bliskich, ale też terapeutom, nauczycielom i politykom jako wezwanie do działania. 

Dla kogo? Osoby w relacjach z uzależnionymi, terapeuci, studenci psychologii, wszyscy zainteresowani mechanizmami chorób współistniejących. 

Moja ocena: 9/10 ⭐️

Czytajcie!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki. 

"CISZA W MAZURSKIM LESIE" Sandra Podleska

Autorka: Sandra Podleska 

Tytuł: CISZA W MAZURSKIM LESIE 

Kategoria: literatura obyczajowa 

Wydawnictwo: Filia 

Premiera: 16.04.2025

Ilość stron: 464

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 


💐Recenzja książki "Cisza w mazurskim lesie" Sandry Podleskiej💐

Macie ochotę na głębię ukrytą w leśnych cieniach i zagadkę kryminalną w sercu mazurskiej głuszy?

"Cisza w mazurskim lesie" Sandry Podleskiej to powieść, która mistrzowsko łączy gatunki takie jak  kryminał, romans i literatura obyczajowa z ekologicznym przesłaniem. Jej akcja rozgrywa się w malowniczej, lecz mrocznej scenerii Mazur, gdzie  tajemnica zabójstwa młodej kobiety  staje się punktem wyjścia do eksploracji ludzkich dusz, skrywanych traum i siły natury.   Główna bohaterka Laura to dziennikarka śledcza z warszawskiego tygodnika „Meritum”, która  otrzymuje szansę awansu  pod warunkiem, że napisze reportaż o śmierci Angeliki Tabor, której ciało znaleziono nad jeziorem Drwęckim. Wraz z irytującym kolegą z redakcji, Arkiem, który od roku nieudolnie się do niej zaleca, trafia do  Olszyn Czarnych,  hermetycznej wioski, gdzie mieszkańcy strzegą mrocznych sekretów. Trzy tygodnie śledztwa odkrywają nie tylko prawdę o zbrodni, ale też ekologiczną aferę zagrażającą regionowi . Autorka stworzyła wiele ciekawych wątków.   Śledztwo w sprawie śmierci Angeliki ujawnia korupcję i zaniedbania lokalnych władz.   Przemiana Laury z zombie pracowniczego w kobietę konfrontującą się z własnymi demonami przeszłości.  Trudna relacja z Arkiem oraz więź z Ernim,  odludkiem żyjącym w lesie, którego mieszkańcy nazywają bestią.  Wątek degradacji przyrody przez nielegalne wysypiska i trucie wód jeziora .  Mamy tutaj bohaterów, którzy są zranieni i uczą się żyć na nowo.  Autorka  stworzyła  postaci o psychologicznej głębi, unikając sztampy. Laura to  ambitna dziennikarka, która pracą zagłusza ból po stracie bliskich. Jej przemiana  od zimnej profesjonalistki do kobiety otwierającej się na miłość  stanowi serce powieści .  Arek to  pozornie błazen, w głębi wrażliwy mężczyzna. Jego upór w zdobywaniu uczuć Laury staje się metaforą walki o autentyczność.  Erni to mieszkający w lesie odludek, którego trauma (m.in. oskarżenia o przemoc) odcięła go od świata. Jego rozmowy z Laurą to jedne z najpiękniejszych scen w książce, pełne milczenia, które leczy .  Mieszkańcy wioski, których  nieufność wobec obcych nie wynika ze złośliwości, ale z lęku przed ujawnieniem prawdy o zbrodni i ekologicznej katastrofie .  Atmosfera w książce niepokoi i uzdrawia.  Czuć zagrożenie, bo las skrywa zwłoki Angeliki i dowody ekologicznych przestępstw.  Kontakt z naturą pozwala Laurze i czytelnikom na refleksję nad tym, co w życiu naprawdę liczy się. 
Plastyczne opisy Mazur,  jezior, lasów, a nawet wszechobecnych komarów   tworzą klimat grozy i melancholii , przypominając, że natura może być zarówno schronieniem, jak i miejscem walki . 
Mocne strony książki to połączenie kryminału z romansem i dramatem obyczajowym, które  sprawiają, że każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Wątek zbrodni trzyma w napięciu, a relacje między postaciami wzruszają .  Autorka porusza problemy degradacji środowiska, wyścigu szczurów w mediach oraz samotności w społeczeństwie nastawionym na sukces. Laura musi wybrać między karierą a etyką .   Bohaterowie nie są czarno-biali. Nawet złoczyńcy mają motywacje, które budzą zrozumienie .  Mamy tu zaskakujące zakończenie. Finał unika happy endu, oferując zamiast niego dojrzałość i nadzieję  wywalczoną przez stratę . 
Słabsze elementy w książce są też. Niektóre wątki mogłyby być lepiej rozwinięte.
Tempo akcji w części środkowej zwalnia, skupiając się na opisach przyrody, co może nużyć miłośników dynamicznych kryminałów. 
Polecam tę książkę miłośnikom kryminałów z duszą szukających głębokich portretów psychologicznych oraz historii o drugich szansach i uzdrawiającej sile natury. 
Autorka napisała leśną opowieść, która pozostanie w moim  sercu na długo.
"Cisza w mazurskim lesie" to więcej niż kryminał czy romans  to literacka medytacja o stracie, winie i sile milczenia. Sandra Podleska udowadnia, że polska prowincja może być scenerią dla uniwersalnych dramatów, a las  metaforą ludzkiej duszy.

Moja ocena: 8/10⭐️

Czytajcie!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz książki.

"Bóg Lasów" Liz Moore

Autorka: Liz Moore  Tytuł: BÓG LASÓW  Tytuł oryginału: The God of the Woods Kategoria: thriller  Wydawnictwo: Otwarte Premiera: 16.07.2025 I...