"Klątwy, duchy i zbrodnie" autorstwa Renata Kuryłowicz 📖👻🔍
Jeśli szukacie czegoś, co przemrozi Wam skórę, jednocześnie pobudzi umysł – oto książka, którą warto mieć na radarze.
✅️ Plusy książki. 
Autorka łączy w tej publikacji trzy elementy, które rzadko idą w parze: klątwy, duchy i zbrodnie. Sama idea  zestawienie zjawisk nadprzyrodzonych i wyraźnie ludzkiej zbrodni  jest intrygująca i dobrze wykorzystana. Styl Renaty Kuryłowicz jest ciekawy  i sugestywny.  Czułam klimat opowieści przekazywanych szeptem, przy świetle świecy. Można ją zabrać na wieczorne czytanie, nawet jeśli zelektryzuje nas do późnej godziny. 
Dla fana true crime i zjawisk paranormalnych  to idealna mieszanka. Autorka jest historyczką sztuki i ma doświadczenie w kryminalistyce i kryminologii, co dodaje autentyczności. 
⚠️ Minusy
Zważywszy na  tematykę  trochę ciężko byłoby polecić tę książkę komuś szukającemu lekkiego, relaksującego czytania. To raczej wieczorne, ciemne klimaty. Idealne na późne godziny lub przy lampce światła. Ponieważ miksuje różne obszary (paranormalne + zbrodnia)  momentami może się wydawać, że trudno złapać jedną linię przewodnią. Czy autorka skupia się na klątwach? Duchach? Zbrodniach? Czasem czytelnik może poczuć lekki „skok” między tematami.
Czy warto przeczytać tę książkę?
Tak – jeśli jesteś fanem gatunku true crime, a dodatkowo interesują Cię historie z pogranicza nadprzyrodzonego, lubisz opowieści, które potrafią zbudować nastrój i wywołać dreszcz, nie boisz się poruszenia tematów trudnych, mrocznych, często niewyjaśnionych.
Możesz się natomiast wahać, jeśli oczekujesz książki „na luzie”, do szybkiego odpoczynku, to nie do końca ten typ, wolisz czystą fikcję niż literaturę faktu/reportaż z elementami dokumentu wtedy mieszanka duchów + zbrodni może Cię nieco zdezorientować.
Moja ocena: 8/10🌟
Zanurz się w mroku 🔦 – Klątwy, duchy i zbrodnie zabiorą Cię w podróż po tych historiach, których nie da się do końca wytłumaczyć. Autorka łączy prawdziwe zbrodnie z legendami i opętanymi miejscami. Idealne na wieczór, gdy pali się tylko światło lampki i pada deszcz…
Polecam!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Jednym Słowem za egzemplarz książki.
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz