Tytuł: Dzwonki, gwiazdki i słomki
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Filia
Premiera: 20.10.2021
Ilość stron: 368
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
"Dzwonki, gwiazdki i słomki" to historia o dwudziestokilkuletniej Matyldzie, singielce mieszkającej w Warszawie.
Dziewczyna chce zrealizować swoje marzenie i spędzić święta Bożego Narodzenia na wsi z tradycją i klimatem świątecznym.
Podstępem wprasza się do rodzinnego domu Halszki, swojej koleżanki z pracy, która pochodzi ze wsi na Podlasiu. Jednak docierając na miejsce zdaje sobie sprawę z tego, że jej wyobrażenia o wsi różnią się pod wieloma względami od tego co sobie wymarzyła.
Matylda poznaje brata Halszki, który jest zadeklarowanym kawalerem.
Świetna książka, przy której nieźle bawiłam się. Autorka pokazała czym jest tradycja, obyczaje i staropolska gościnność.
Matylda to bardzo specyficzna postać, którą polubisz lub nie. Dziewczyna nie poddaje się i za wszelką cenę chce wprowadzić swoje wizje, co prowadzi do zabawnych sytuacji. Jednak jako gość jest strasznie upierdliwa i męcząca. To dziewczyna bez zasad i wychowania. Ja jej nie polubiłam i uważam, że taka osoba zepsułaby całe święta nie jednej osobie, ale muszę przyznać, że jej pomysły spowodowały, że śmiałam się do łez. Jeśli chcecie przekonać się, co ta wariatka wymyśliła przeczytajcie sami.
Fajna historia miłosna z tajemnicą.
Będziecie bawić się świetnie.
Dzięki tej książce poczułam magię świąt.
Niedługo święta, a Wy lubicie wpraszających się gości?
Polecam!
Za egzemplarz książki i współpracę bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz