Brunetka Books Recenzuje

piątek, 20 czerwca 2025

"The Spanish Love Deception" Elena Armas

Autorka: Elena Armas

Tytuł: The Spanish Love Deception 

Kategoria: Romans 

Wydawnictwo: Otwarte 

Premiera: 13.07.2022

Ilość stron: 520

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

"The Spanish Love Deception"  Eleny Armas to debiut hiszpańskiej autorki, który łączy fake dating, enemies to lovers i biurowy romans  w opowieści o desperackim kłamstwie i niespodziewanej miłości. Hiszpański ślub, wielkie kłamstwo i nieznośny kolega.
Catalina Martín, ambitna hiszpańska inżynierka pracująca w Nowym Jorku, wpada w pułapkę własnego kłamstwa: aby uniknąć litości rodziny po nieudanym związku z byłym profesorem (Danielem), wymyśla fikcyjnego amerykańskiego chłopaka. Problem pojawia się, gdy musi zabrać go na ślub siostry do Hiszpanii. Gdy czas nagli, jej propozycję składa Aaron Blackford,  kolega z biura, który przez dwa lat traktował ją z chłodną pogardą. Mimo oporów, Catalina zgadza się na układ. Aaron udaje jej chłopaka, a ona pomaga mu zdobyć klienta na charytatywnym balu. Trzy dni w Hiszpanii mają zmienić wszystko.

Mocne strony powieści  to Aaron Blackford. Idealny (zbyt idealny) boyfriend.Postać Aarona to kwintesencja romansowego bohatera marzeń: przystojny, wysoki (190 cm!), niebieskooki "Clark Kent" z tajemniczą przeszłością. Jego ciche poświęcenia  dla Cataliny (nauka hiszpańskiego, pamiętanie o jej alergii na koty, kupowanie ulubionych taco) budują napięcie i sprawiają, że my kobiety  wzdychamy do niego podczas czytania tej książki. To on pierwszy się zakochał i skrycie obserwował Linę, co tworzy trop the fell first. Jego wielkie wyznania ("*Dałbym ci cały świat. Księżyc. Gwiazdy*") i opiekuńczość podbijają serca czytelniczek. Mamy tutaj slow burn z iskrą chemii.   Relacja rozwija się powoli, skupiając na napięciu emocjonalnym  i drobnych gestach (dzielenie łóżka, wspólne posiłki, obrona przed seksistą w pracy). Sceny w Hiszpanii (taniec, rozmowy pod gwiazdami) są klimatyczne, a drobne hiszpańskie wstawki językowe dodają autentyczności. Dla fanów "Wrednych igraszek" to plus. Autorka porusza ważne wątki dyskryminacji kobiet w branży inżynieryjnej  (seksistowskie komentarze szefa Geralda), presję otoczenia na single (współczujące spojrzenia rodziny) oraz walki z autooceną Cataliny. To nadaje powieści głębi poza romansową fasadą .  Chaotyczna, głośna i troskliwa rodzina Martínów to ożywczy kontrast dla sztywnych amerykańskich romansów. Sceny z weselem (przesadzone zainteresowanie ciotek, tradycyjne potrawy) są zabawne i ciepłe, a best friend Rosie dodaje humoru . 
Kontrowersje i słabości w powieści to  Catalina, bohaterka rozdarta między sympatią a irytacją.  Jej trauma po zdradzie Daniela(który nie bronił jej przed hejtem, gdy ich związek wyszedł na jaw) tłumaczy nieufność, ale obsesyjna nienawiść do Aarona wydaje się przesadzona. Jej "dowody" na jego złośliwość (uśmiech, gdy wylała na niego kawę lata temu) są dziecinne,  a wewnętrzne monologi przegadane i powtarzalne. Jej upór jest męczący .  "Enemies to lovers"? Raczej "one-sided rivalry to lovers". Kluczowy zarzut to brak wiarygodnej nienawiści między bohaterami. Aaron od początku okazuje troskę (pomaga po upadku, pamięta jej preferencje), a Catalina interpretuje to jako złośliwość. To raczej przedłużone nieporozumienie  niż prawdziwa wrogość, co osłabia trop "enemies" . 
Długość książki to ponad 500 stron walki z przegadaniem.  Książka nie potrzebowała 500 stron! Wątki poboczne (np. biurowe potyczki) są słabo rozwinięte, a powolne tempo w pierwszej połowie może nużyć. Dopiero w Hiszpanii akcja przyspiesza. Konflikt w finale (ucieczka Cataliny po odkryciu prawdy o Aaronie) jest schematyczny,  a nagłe "dirty talk" w scenach erotycznych nie pasuje do jego powściągliwej osobowości. Moim zdaniem to zaburza spójność postaci . 

Komu polecam tę książkę?
Fanom slow burn i fake datingu.  Jeśli lubicie stopniowe budowanie napięcia i udawanie związku, to spełni Wasze  oczekiwania. Jeśli szukacie idealnych boyfriendów to Aaron to  marzenie,  troskliwy, cierpliwy i zakochany po uszy. Polecam też miłośnikom hiszpańskiego klimatu.  Rodzinne wesele w Hiszpanii, jedzenie i język dodają uroku . 
Unikaj, jeśli nie cierpisz przewidywalnych wątków i długich monologów  wewnętrznych. 
Drażni Cię brak komunikacji między bohaterami oraz szukasz głębokiego enemies to loverstu "nienawiść" jest iluzoryczna.
"The Spanish Love Deception" to jak hiszpańska fiesta hałaśliwa, pełna emocji i momentami przytłaczająca, ale też serdeczna i rozgrzewająca serce. Mimo wad (długość, naiwna "nienawiść", przewidywalność) dostarcza solidnej rozrywki. Aaron Blackford na długo zostanie w mojej pamięci jako symbol romantycznego poświęcenia, a hiszpańskie tło to miła odmiana. To książka dla tych, którzy chcą się zrelaksować  i uwierzyć, że nawet z pozoru irytujący koledzy mogą skrywać wielkie uczucia.
Idealna na wakacje!  Czytajcie!

Moja ocena: 7/10 🌟

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte za egzemplarz książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Bóg Lasów" Liz Moore

Autorka: Liz Moore  Tytuł: BÓG LASÓW  Tytuł oryginału: The God of the Woods Kategoria: thriller  Wydawnictwo: Otwarte Premiera: 16.07.2025 I...